Wpis z mikrobloga

@p__m: jak masz wszystko na systemowej i konkretnie się system wysypie to więcej roboty z odzyskiem i przeinstalowaniem , przejmowanie uprawnień itp
fajne argumenty za rozdzielaniem


@p__m: robisz 2. Jedna na system druga na dane, pulpit dokumenty, pobrane i wszystko inne dajesz na druga partycję, w przyszłości podczas formatu wszystkie pliki masz, nie musisz robić backupu bo formatujesz tylko systemową a tą z danymi nie ruszasz. Nie rozumiem jak można pakować wszystko na partycję z Windowsem.
@cysiekw: A później albo brakuje miejsca na partycji z danymi, albo na partycji z Windowsem. Marnotrawstwo miejsca.

A po co w przyszłości formatować dysk. Jak ci się Windows wysypie, to usuwasz wszystkie plik z dysku C:, oprócz np. swojego folderu: "C:\Dane" i instalujesz od nowa. A backup wypada robić na wypadek awarii dysku, lub jakiegoś ransomware.
Marnotrawstwo miejsca.

@rama88: niby jak to miejsce tracisz?

A później albo brakuje miejsca na partycji z danymi,

@rama88: robisz resize partycji w najgorszym przypadku

to usuwasz wszystkie plik z dysku C:, oprócz np. swojego folderu:


@rama88: dodatkowa robota w przypadku padaki systemu, pen linux, windows recovery itd itp plus przegrywanie tego, finalnie dużo więcej czasu na to pójdzie niż raz podzielić sobie logicznie dysk na partycje