Wpis z mikrobloga

@goodguy: Są takie pogłoski, że może pojawić się jakiś track nad którym zaczeli pracować przed śmiercią Flintiego. Z resztą Liam już niejednokrotnie wracał do starych pomysłów (Rebel Radio jest np reworkiem niewydanego Heatwave, podobnie Destroy, oba wyszły z 10 lat po pierwotnym pomyśle :P
@johnblaze12345: Czy ja wiem?
Osobiście polemizowałbym, ale wiadomo dla każdego co innego.
IMO 3 ostatnie albumy trzymają na prawdę świetny poziom, spawnując pare z lepszych tracków w karierze prodiżów, tak IMD, TDIME i No Tourists, jakkolwiek bym ich nie kochał, nie są już tak wielką odskocznią od siebie, jak Experience, Jilted, TFOTL i AONO właśnie i np:
Get Your Fight On, to takie słabsze Take Me to the Hospital (nawet to
@JRSZ: Generalnie uważam, że to świetny moment na więcej kolaboracji wokalnych, w tym tych na scenie.

Serio, nie rozumiem dlaczego na koncertach z supportem Ho99o9 nie zagrali Fight Fire With Fire ;-;
Więc mam co do tego dobrą nadzieję


@JRSZ:
Ja na pewno sprawdzę, jak wszystko co od Liama, ale nie nastawiam się na ciary jak przy każdym kolejnym odsłuchu moich ulubionych singli The Prodigy z przeszłości ;)

Ciekawe kolaboracje będą po prostu ciekawe, ale to nigdy nie będzie Keith.
Wiem, zabrzmię boomersko, ale bez Keitha to już nie The Prodigy. To Liam i Maxim.

Wiesz, jakiś czas temu zgrałem sobie jeden z
@johnblaze12345:

Oczywiście, że nikt nie zastąpi, na to nie ma szans, ogromna strata dla branży.

Btw, masz na myśli World's on Fire nagrywane na Milton Keynes bowl?

Generalnie inba:

Nazwij koncertówke po tracku

Wywal ten track z nagrania.


Bo na samym koncercie zagrano jeszcze nieuwiecznione: World's on Fire, No Good, Mindfields i Charly