Wpis z mikrobloga

Ech, taki superior genetyczny to mógłby zęby raz na kilka dni myć i byłoby git. Zero plomb, zero próchnicy, co najwyżej przez kilka miesięcy nosił aparat i wszystkie zęby zdrowe, równe i ładne.

A u przegrywa w jamie ustnej? U przegrywa w jamie ustnej jak w lesie. Gorzej, jak w chlewie obsranym gównem. Kuhwa, zęby myte 2x dziennie szczoteczką elektryczną, nić używana codziennie, irygator do zębów, regularne kontrole u dentysty, regularne czyszczenie kamienia i ogólnie wszelkie możliwe trikasy, fikoły i obroty #!$%@? wokół higieny jamy ustnej, i co? I gówno, zęby w coraz gorszym stanie, bolą, próchnica postępuje, kolejne zęby trzeba "leczyć" kanałowo (czytaj: amputować zgniłą miazgę), a o wyglądzie to nawet nie wspominam.

Dlaczego moja świadomość jest uwięziona w takich śmieciowych genach, dlaczego, ja się pytam, kurrrrrrrrr.

Inb4 normitzy gadający coś o diecie - jem dość zróżnicowane rzeczy, praktycznie zero fast foodów, słodycze rzadko, słodzonych napojów nie piję w ogóle.
#przegryw
  • 3
  • Odpowiedz