Wpis z mikrobloga

@adrian1207: Ja nie odszedłem od papierowych książek, bo nadal lubię je czytać i zbierać, niemniej jednak czytnik zwiększył moje możliwości. Na przykład bardzo nie lubię czytać tradycyjnych książek na leżąco, a taki czytnik to sobie trzymam nad głową jak telefon i nieraz przed snem kilkanaście minut czytania wpada.
Rzadko też wcześniej brałem książki w plener, a taki czytnik do kieszeni i częściej czytam na zewnątrz.
Ogólnie polecam - małe, lekkie i
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@adrian1207: tak, ale ostatnio mi to mija. Czasu jest za mało.
Ale sam czytnik był dobrym zakupem, bo w 2 miesiące przeczytałem więcej niż do tej pory w rok.
Bardzo pomaga ograniczenie wykopu (i Facebooka jak ktoś korzysta) oraz dobra książka.
@adrian1207: na producencie inkbooka sie sparzylem, wiec nie polecam. Mam 2 pocketbooki (maja troche zalet i troche wad w porownaniu do Kindle, zalezy co dla kogo jest wazniejsze, dla mnie wieksza mozliwosc konfigoracji + fizyczne przyciski zmiany stron przewazyly).
@adrian1207: Ja osobiście używam Kindle Paperwhite 4 i jestem z niego mega zadowolony. Ale z tego co czytałem, to jeżeli myślisz nad czytaniem książek z Legimi to Kindle nie bardzo się do tego nadają.
Ogólnie jak myślisz nad zakupem czytnika i nie wiesz za bardzo co wybrać, to polecam ci przyjrzeć się użytkownikowi @Cyfranek (mam nadzieję, że nie będzie zły, że go tu zawołałem) i poczytać jego blog. Opisuje tam wiele
@adrian1207: Kindle Paperwhite. Teściowej kupiliśmy Pocketbooka i chowa się przy Kindle. Aczkolwiek na Kindle mniej opłaca się abonament na Legimi, bo ma tam jakieś limity.

Dużo czytałam przed pandemią jak jeździłam pociągiem do pracy, zakup czytnika to był strzał w 10, bo nie musiałam targać tomiszczy w torbie.
@adrian1207: Moja cała biblioteka spłonęła w pożarze, natomiast kindel ocalał i z konieczności przestawiłem się całkowicie. Nie tęsknie ani trochę, a ten mityczny "zapach papieru" przestał być potrzebny. Czytam więcej, bo łatwiej czytać kindla niż książkę.