Wpis z mikrobloga


"Ejakulować i ewakuować" - powtórzył do siebie w myślach Bonawentura - dżentelmen mierzący 192cm wzrostu, posiadający oczy łowcy i wspaniałą atletyczną budowę, który swoim wyglądem mogguje prosto w otchłań nawet rzeźby klasyków.
Nasz ultradymorficzny nadwładca stołecznych wrót prokreacji kilka dni temu umówił się z młodziutką Amelią na weekendowe, niezobowiązujące peklowanie - proces powtarzany przez niego regularnie co tydzień. To strategia, którą z powodzeniem stosował od zawsze, w końcu był niczym trofeum dla 99% samic i dobrze o tym wiedział.

Amelka, będąca jego celem już od małego posiadała wianuszek beta-adoratorów, jednakże była zainteresowana głównie chłopcami, których można określić amerykańsko brzmiącym mianem "CHAD" - kręgiem genetycznych ubersamców, stanowiących jedynie mały ułamek wszystkich mężczyzn. Młodziutka, ambitna blond piękność nie zadowalała się byle ochłapem, a jej potencjalny partner musiał spełniać wymagania, przy których nawet aryjska elita żołnierzy z 1. SS-Panzerdivision "Leibstandarte SS Adolf Hitler" zrobiłaby wielkie oczy.

Nadchodzi w końcu weekend! Czas, by pała naszego półboga uświęciła równie boskie ciało juleczki, raz po raz szturmując jej mury. A wierzcie mi, na jej blankach zostawało niewielu rycerzy, kiedy na horyzoncie pojawiał się ON ze swoją giga-lancą... ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
To również czas byś ty, przegrywie wyciągnął lajony z szafy, otworzył ośmiopak taniego piwa z dyskontu i raz po raz wciskał wytarty już klawisz F5 na swoich ulubionych tagach - #blackpill i #przegryw . You know the drill!

"BŁEBŁEBŁEBŁEEEEEEE" - rezonuje, niczym przy salwie z dział Flak 88 całe deweloperskie osiedle. Ale czy aby na pewno dźwięk dochodzi stamtąd..?

Tak jest, nie macie przywidzeń! To nie Bonawentura, ani nawet Tertullian, którzy tym razem z zawiścią patrzą, jak Mirosław 169cm z linią włosów typu norwood 3, z okrągłymi oczami i słabo rozwiniętą żuchwą rozrywa właśnie swoim wężykiem trzewia młodziutkiej, idealnej do rozpłodu, dziewiętnastoletniej Amelii. Odkąd Wykopek obalił blackpill i wszystkie jego teorie, Mirek może przebierać sobie w genetycznym premium samic z całego miasta! Koniec z przesiadywaniem na tagu, który niegdyś zwykł nazywać "świętym", a z którego dziś zostały jedynie zgliszcza. Koniec z pisaniem "IT'S OVER" i czytaniem bzdurnych badań i statystyk. Życie dopiero się zaczyna!

- "Co to za lamus? Wygląda jakby nie brał dziś prysznica" - zapytał Miras po skończonym akcie dewastacji widząc w telefonie Amelki wiadomość od wyraźnie sfrustrowanego Bonawentury, który to dziś został brutalnie wystawiony.
- "Taki jeden przegryw. Spójrz, jego pasek do spodni nawet nie pasuje do butów, a w ogóle to ma paskudny charakter hihi." - odpowiedziała drwiąco dziewczyna
- "Amatorka..." - skwitował Mirek z aroganckim uśmiechem na twarzy, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że takie aspekty jak wzrost, długość poszczególnych kości twarzoczaszki, czy nawet długość przyrodzenia mają marginalne znaczenie, po czym objął swoją nowo upolowaną myszkę.

Wiedział, że teraz nie musi się już niczym martwić, jako że mogguje gogusiów ze śmiesznymi imionami swoją olśniewającą osobowością, ciekawym opisem na tinderze i gadką godną najznamienitszych oratorów, nie wspominając już o pięciokrotnych prysznicach w ciągu całego dnia. Uderzył pięścią w stół na tyle mocno, że peklowania będzie miał do końca życia.
"Wystarczy chcieć." - wyszeptał do sobie nasz nowy bohater, w myślach dziękując raz jeszcze swemu bordowemu wybawcy.
  • 11
@pale_fire w drugim akapicie po "celem" chyba powinien być przecinek. Bo inaczej wychodzi trochę "będąca jego celem już od małego" a nie "już od małego posiadała" - chyba że tak miało być. Poza tym miodzio.