Wpis z mikrobloga

nie lubię kupowania w małych wiejskich sklepach i na targowiskach, bo notorycznie musze płacić podatek od białej skóry. Przykład z dziś: poszedłem kupić worek lodu. Wiem, że kosztuje 10k a skasowali mnie 20k. Nigdy na produktach nie ma ceny a wyciągana jest ona z kapelusza jak pytasz ile masz zapłacić. Oczywiście twoje gadanie na nic, bo nagle nie rozumiejo ani słowa pomimo, że chwile wcześniej gadali z tobą mniej lub bardziej sprawnie #azja #wietnam #belkotwpodrozy
  • 17
@krabat: to nie tylko Wietnam. Wszędzie gdzie byłem a azji południowo-wschodniej tak było. Powiedziałbym nawet, że wietnamczycy sa mniej bezczelni niż tajowie w tej kwestii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@asdfghjkl: Mieszkałem przez jakiś czas w Hajfongu, tam takim turystycznym miejscem była oddalona o jakieś 50 km Cat Ba i dopiero na wyspie byłem regularnie naciągany na wyższe ceny. W samym mieście było na prawdę spoko i dobrze wspominam relacje z lokalsami.
@asdfghjkl: Co do Kambodzy potwierdzam, ale porownujac Wietnam z Tajlandia wydaje mi sie, ze w Tajlandii jest pod tym wzgledem sporo lepiej. Przez ostatni rok prawdopodobnie tylko raz mnie probowali przyciac. Z tym, ze ja nie pytam o cene tylko daje zwykle pare razy wiecej niz sie spodziewam i czekam na reszte. Ten jeden raz to kupowalem sok pomaranczowy w China Town razem z innym wykopkiem i dalem typowi 100b i
@asdfghjkl: Na prowincji to nigdy w zyciu nie mialem takiej sytuacji, a czasem sobie smigam rowerkiem po wioskach i podmiejskich marketach. Mysle, ze dotyczy to tylko miejscowosci turystycznych. W miejscach turystycznych to kupuje tylko jak widze ceny albo gdy miejsce jest typowo pod lokalsow. W innym przypadku szkoda nerwow xD
Na prowincji to nigdy w zyciu nie mialem takiej sytuacji,


@Myrcin-: to albo masz wyjątkowe szczęście, albo ja mam wyjątkowego pecha ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale jest jak jest ( ͡° ͜ʖ ͡°) Co zrobisz nic nie zrobisz ( ͡° ͜ʖ ͡°)