Wpis z mikrobloga

Mirki jestem w trakcie zmiany mieszkania (wynajmujący nie przedłuży mi umowy od lipca, bo potrzebuje dla kogoś z rodziny). Znalazłem nowe, obejrzeliśmy z dziewczyną i właściwie czekaliśmy już tylko na umowę. Właśnie dostałem wzór i w jednym punkcie jest mowa o inspekcji mieszkania raz w miesiącu, co mnie trochę zgięło xD Przecież po to płacę dużą kaucję i zobowiązuję się pokrywać wszystkie koszty, które spowoduję przez niewłaściwe używanie mieszkania żeby gość był pewny, że nie będę robił małpiego gaju w tym mieszkaniu. Pierwszy raz się z czymś takim spotykam i wydaje mi się, że to ma tylko zaspokajać januszowe chęci właściciela podejrzenia jak sobie żyją ludzie. Mieszkanie oczywiście odpada, bo nie zamierzam żyć jak w jakimś akademiku, czy hotelu studenckim bez prywatności. Szkoda tylko, że właściciel mi szybciej nie powiedział, bo zostało mi teraz 15 dni na znalezienie nowego i podpisanie umowy. Co o tym myślicie?
#mieszkanie #mieszkania #wynajem
  • 5
Pierwszy raz się z czymś takim spotykam i wydaje mi się, że to ma tylko zaspokajać januszowe chęci właściciela podejrzenia jak sobie żyją ludzie.


@bunkier241814: Myślę, że to raczej po prostu brak zaufania do przyszłych najemców, brak zrozumienia tego, jak wynajem powinien wyglądać na wolnym rynku i brak zrozumienia, że jeśli wynajmujący nie będą się czuli jak u siebie, to właśnie są mniejsze szanse na to, że będą dbali o mieszkanie...