Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 1
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis
16.06.2021

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/

---
Rozmowa kr#tsza, ni¼ zak¾adano.
Wystąpienia osobne.
Joe Biden w Genewie rozmawiał z Władimirem Putinem.
Dobry wieczór, Edyta Lewandowska, witam państwa i zapraszam na Wiadomości.
Oto co dziś w programie.
W najbliższym czasie spotkamy się z szeroko zakrojonymi działaniami dezinformacyjnymi.
Cyberataki na rządowych urzędników i dezinformacja powielana przez opozycję.
Nie potraficie korzystać z poczty internetowej.
Szczyt Biden - Putin w Genewie.

---
Atakował i niszczył opozycję w Rosji.
Jak mogę być prezydentem i nie podnosić tematu łamania praw człowieka?
Mamy prawa, ponieważ się urodziliśmy.
Termometry będą wskazywały nawet 35 stopni Celsjusza.
Fala tropikalnych upałów nadciąga nad Polskę.
Na pewno musimy pamiętać o dużym nawodnieniu!

---
Posiedzenie Sejmu w trybie niejawnym i informacja rządu na temat skali cyberataków na Polskę.
Atakowane są polskie instytucje i poszczególne osoby z różnych stron sceny politycznej.
Zdaniem ekspertów większość tropów prowadzi do Rosji Władimira Putina od dawna próbującej je wykorzystywać do destabilizacji w UE czy w USA.
Niejawne posiedzenie Sejmu i informacja dla posłów o zagrożeniu i skali cyberataków na Polskę to efekt m.in. niedawnego ataku na prywatne konta jednego z najważniejszych rządowych urzędników - szefa KPRM Michała Dworczyka Od kilku dni w jednym z rosyjskich komunikatorów internetowych publikowane są rzekome e-maile wysokiej rangi polskich urzędników oraz ich współpracowników.
Zarządzam opuszczenie sali posiedzeń Sejmu, kuluarów i galerii i przygotowanie sali do obrad.
Część opozycji domagała się, aby informacja na temat cyberzagrożeń i tego, w jaki sposób Polski się przed nimi broni, była jawna.
Próbujecie to ukryć.
Udajecie, że troszczycie się o bezpieczeństwo.
To jest afera mailowa, bo nie potraficie korzystać z poczty internetowej.
Jednocześnie politycy opozycji, powołując się na sympatyzujące z nimi media takie jak "Gazeta Wyborcza", od rana rozpowszechniali informacje zaczerpnięte wprost z rosyjskiego serwisu internetowego o tym, że rząd miał chcieć wyprowadzić wojsko na ulice w czasie ubiegłorocznych protestów zwolenników aborcji.
Jako wiceminister obrony narodowej chciałbym zapewnić, że absolutnie nigdy nie było takich planów, dyskusji.
Rozmów nawet nie było na ten temat.
Choć źródłem dezinformacji są najprawdopodobniej hakerzy z Rosji, to jednak politycy KO przekazywali to jako pewnik, wykorzystując do ataku na Polski rząd.
Te działania są prowadzone w sposób zorganizowany.
Właściwe organy podejmują starania i zidentyfikowały już cześć autorów tych działań.
W najbliższym czasie spotkamy się z szeroko zakrojonymi działaniami dezinformacyjnymi i informacjami, które mieszają informacje prawdziwe z informacjami zmyślonymi, które są całkowicie nieprawdziwe.
Tak działa rosyjska dezinformacja.
Największe państwa wydają na obronę przed nią co raz większe pieniądze.
Również Polska i cała UE, która niedawno powołała specjalną grupę do spraw walki z rosyjską dezinformacją, na czele której stoi zresztą Polka Martyna Bildziukiewicz.
Rosja ma gigantyczne możliwości w domenie cyber, dlatego że bardzo wcześnie uznała za strategiczną dla siebie kwestie strategicznych działań, więc Polska musi tutaj brać pod uwagę, że jest na celowniku i że takie narzędzia będą wykorzystywane.
Nawet nie tylko teraz, ale i w przyszłości.
Dzisiejsze informacje na temat cyberbezpieczeństwa politycy opozycji uznali za nieistotne i próbowali wyśmiewać.
O szczegółach nie chcieli jednak mówić.
Przedstawiliśmy kompleksową informację.
To, że część sali zbyła ją śmiechem i kpinami, to już każdy sobie oceni, jak do tego podejść.
Podejście do cyberbezpieczeństwa państwa w czasie, gdy rządziła dzisiejsza opozycja z PO, PSL, Donaldem Tuskiem na czele...

---
Są to dokuczliwe zdarzenia.
...wyglądało tak: dziennikarze mogli fotografować komputer premiera Donalda Tuska z naklejką z loginem i hasłem do systemu szefa polskiego rządu - "niebieski7".
Niewiele później hakerzy włamali się na strony szefa rady ministrów.

---
Po kilkugodzinnych rozmowach w Genewie zakończył się szczyt prezydentów USA i Rosji.
Na miejscu jest nasz wysłannik Maciej Sawicki.
Powiedz, proszę, jaki wpływ to spotkanie może mieć na sytuację polityczną w Europie i na świecie.

---
Rzuca się w oczy to, że spotkanie odbyło się bez opóźnień.
Władimir Putin praktycznie się nie spóźnił.
To nie zdarza mu się często.
Spotkanie miało trwać 5 godzin, ale skończyło się przed czasem.
Kilka minut temu swoją konferencję rozpoczął prezydent USA Joe Biden.
Posłuchajmy, co powiedział.

---
Jak mógłbym być prezydentem USA i nie podnieść tematu łamania praw człowieka?
Będę to powtarzał.
Prawa mamy, ponieważ się urodziliśmy.
Dlatego zwróciłam się do prezydenta Putina i powiedziałem jasno, że będę mówił głośno o takich przypadkach.

---
Konferencję mogą państwo oglądać w TVP Info.
Cały czas na żywo.
Wcześniej stanowisko zajął Władimir Putin.
Genewa. Willa La Grange.
Spotkanie Biden-Putin.
Stało się faktem.
Szwajcaria jest przekonana, że konstruktywny dialog między wielkimi mocarstwami jest niezbędny, aby sprostać wyzwaniom naszych czasów.
Szczyt przywódców obu państw rozpoczął się w takiej atmosferze.
Zawsze jest lepiej spotykać się twarzą w twarz.
Powinniśmy ustalić wspólne dla nas sprawy.
A w kwestiach, które nas różnią, powinniśmy spróbować zbudować racjonalne stosunki.
W naszych stosunkach nagromadziło się wiele spraw, które wymagają spotkania na najwyższym szczeblu.
Mam nadzieję, że nasze spotkanie będzie produktywne.

---
To jest osiągnięcie przez Putina tego, o co walczył.
Uznanie, że Rosja jest równoprawnym, równie silnym partnerem jak USA.
Rozmowy trwały kilka godzin.
Przyniosły konkretne efekty.
Na konferencji prasowej po szczycie Władimir Putin poinformował, że ambasadorowie Rosji i USA wrócą na swoje placówki.
Poruszono także kwestię sytuacji na Ukrainie.
Prezydent Rosji podkreślił, że w tej kwestii trzeba wypełnić postanowienia mińskie.
Była rozmowa o Ukrainie.
Biden zgadza się, że powinny być przestrzegane porozumienia mińskie.
Wystąpienie Ukrainy do NATO, tylko wspomniane tu, nie ma o czym mówić.
Oprócz tego ustalono także, że odbędą się amerykańsko-rosyjskie konsultacje dotyczące cyberbezpieczeństwa.
Prezydent Rosji odpierał zarzuty dotyczące tego, że szereg cyberataków ma mieć swoje źródło właśnie w Rosji.
Takie oskarżenia nazwał spekulacjami.
Rosyjski przywódca zapewnił także, że budowana na Arktyce infrastruktura nie ma charakteru militarnego.
Podkreślał, że dzisiejsze rozmowy odbywały się w korzystnej atmosferze.
Według mnie z obu stron zademonstrowane zostało życzenie zrozumienia drugiej strony i szukania dróg zbliżenia stanowisk.
Rozmowy były konstruktywne.
Przed szczytem w Genewie amerykański prezydent zamroził sankcje na szkodliwy dla Europy rosyjsko-niemiecki projekt gazowy Nord Stream 2.
Zdaniem komentatorów takie ustępstwa Kreml traktuje jako oznakę słabości.
Wydaje się, że w osobie Bidena USA poddają się, przestają w ogóle mieć siłę, energię ideową, żeby formować świat.
Biden szuka poparcia Niemiec w walce o utrzymanie przez USA pozycji największego światowego mocarstwa.
Amerykanom depczą po piętach Chińczycy.
Problem w tym, że takie ewentualne nowe otwarcie, także w relacjach z Rosją, może odbyć się kosztem bezpieczeństwa energetycznego Polski i naszej części Europy.
To stanowi potężne zagrożenie dla sojuszników Ameryki.
W szczególności dla Europy Środkowej.
Takich krajów jak kraje nadbałtyckie, Rumunia i dalej Polska.
Ukraina przede wszystkim, bo jest najbardziej wysunięta.
Swojego rozczarowania nie kryje sam prezydent Ukrainy.
W jednym z wywiadów podkreślał, że amerykański przywódca Joe Biden powinien się z nim spotkać przed rozmową z Władimirem Putinem.
Tak się nie stało.
Byłoby lepiej, gdyby to spotkanie odbyło się przed szczytem obu prezydentów.
Byłoby po prostu dobrze się spotkać.
Wierzę, że byłoby to na plus dla pozycji prezydenta USA w negocjacjach z Putinem.
Amerykańsko-rosyjski reset z czasów prezydentury Baracka Obamy, w którego gabinecie Joe Biden był wiceprezydentem, skończył się rosyjską inwazją właśnie na Ukrainę i atakami terrorystycznymi rosyjskich agentów w państwach NATO.
Dzisiejsze spotkanie odbyło się w czasie, kiedy w Rosji trwają aresztowania rosyjskich opozycjonistów z Aleksiejem Nawalnym na czele.

---
Cyberataki, ingerencja w wybory prezydenckie, konflikt na Ukrainie czy kontrola zbrojeń to główne tematy poruszone w trakcie rozmowy prezydentów USA Joego Bidena i Rosji Władimira Putina.
Sprawdźmy, jak spotkanie przywódców komentowane jest w Waszyngtonie i Moskwie.
Na miejscu nasi korespondencji.
W USA - Rafał Stańczyk, W Rosji - Tomasz Jędruchów.
Zaczynamy od Waszyngtonu.
Jakie są pierwsze relacje po zakończonym szczycie?

---
Rozmowa miała trwać 4-5 godzin.
Ostatecznie rozmawiali dwie i pół godziny.
Mniej czasu na omówienie tych palących spraw.
Przełomu nie było.
Bardziej był to ping-pong.
Prezydent USA mówił o łamaniu praw człowieka, prezydent Putin, że wdarli się do Kongresu.
Na słowa o opozycji Putin powiedział o zabiciu FLoyda.
Spotkanie obu przywódców z uwagą śledzą również rosyjskie media.
W Moskwie jest nasz rosyjski korespondent.
Jak tamtejsze media relacjonują to wydarzenie?

---
Tutejsi komentatorzy nie mają wątpliwości: prezydent Putin odniósł sukces.
Nadał ton tej dyskusji.
Były tematy dotyczące cyberbezpieczeństwa, walki z koronawirusem, dyskusja na temat opozycji w Rosji.
Nie ma żadnego przełomu.
Ten rosyjsko-niemiecki gazowy deal może pogrążyć bezpieczeństwo energetyczne Europy na długie lata i dać przewagę Władimirowi Putinowi już nie tylko na wschodzie.
Oręż gazowy, jakim jest w rękach Rosji, w rękach Władimira Putina, Nord Stream 2, stanowi zagrożenie i dla Europy Wschodniej, i dla krajów starej UE.
Siła nacisku, siła, nawet powiedziałbym, szantażu na państwa Europy Zachodniej, które będą się zaopatrywać w gaz z Nord Streamu, zdecydowanie rośnie.
Putin już ostrzega Ukrainę, że musi być posłuszna, jeśli marzy o roli kraju tranzytowego.
A wszystko to po bezprawnej aneksji Krymu i wojnie na Ukrainie, która trwa do dziś.
Rosja, czując słabość nowej amerykańskiej administracji, pozwala sobie na znacznie więcej.
To ostatnia koncentracja wojsk tuż przy flance wschodniej NATO.
Rosja poprzez swoją agresywną politykę osiąga cele.
Zdominowali praktycznie Białoruś.
Przypomnijmy, że okroili Ukrainę, że chcą ją też zdominować.
Wreszcie okrążają Europę Środkową.
Zamach terrorystyczny w Czechach, siatka szpiegowska w Bułgarii, działania wywrotowe w państwach bałtyckich.
Ostatnio pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Kremla aresztowany został były szef łotewskiej dyplomacji.
Cała Europa miała już bez liku dowodów na to, jaki jest Władimir Putin.
Przekonała się już Gruzja, przekonała się Ukraina.
Wcześniej o tym, jaki jest Władimir Putin, przekonał się Siergiej Skripal, przekonali się niedawno Czesi.
Przed rosyjskim imperializmem przestrzegał już w 2008 roku prezydent Lech Kaczyński, który w Tbilisi wraz z przywódcami naszej części Europy broni suwerenności Gruzji.
Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i przyjdzie czas na mój kraj, na Polskę.
Nasi sąsiedzi z północy, dla nas także z północy, ze wschodu, pokazali twarz, którą znamy od setek lat.
My mówimy "nie".
Niestety nowa amerykańska administracja - ale też część przywódców z zachodniej Europy - nie dostrzega zagrożenia ze wschodu.
Stąd ważna rola Polski.
Bardzo wiele mówi się o wschodniej flance, o sprawach z polityki obronnej.
Dyplomacja taka jak polska powinna grać na wielu instrumentach, wielu fortepianach.
W obliczu rosyjskiej agresji ważne są stanowcze działania dyplomatyczne, ale też wzmacnianie europejskich granic.

---
Władimir Putin odrzuca sugestie o prześladowaniu rosyjskiej opozycji.
"Nie mamy w zwyczaju kogokolwiek zabijać" - mówił jeszcze przed spotkaniem z amerykańskim prezydentem Władimir Putin.
Jednak lista zamordowanych lub uwięzionych rosyjskich opozycjonistów jest coraz dłuższa.
Reakcja rosyjskiego prezydenta na pytanie o Aleksieja Nawalnego.
Ani razu Władimirowi Putinowi nie przeszło przez gardło nazwisko opozycjonisty.
O prześladowaniu rosyjskiej opozycji w Rosji też mówił nie wprost.
Na ulicach amerykańskich miast każdego dnia kogoś zabijają.
Także liderów różnych organizacji.
Tam słowa nie zdążysz powiedzieć, a już strzelają.
A w Rosji?
Oczywiście, że nie.
Nie mamy w zwyczaju kogokolwiek zabijać.
To odpowiedź rosyjskiego prezydenta jeszcze przed szczytem na pytanie, czy to on zlecił zabójstwo Aleksieja Nawalnego.
Problem w tym, że wśród przeciwników i krytyków Władimira Putina śmiertelność jest bardzo wysoka.
Tej liczby nie znamy, ale można z całą pewnością stwierdzić, że autorytarne rosyjskie państwo i jego przywódca mają na sumieniu ponad kilkuset opozycjonistów.
Anna Politkowska, dziennikarka, obrończyni praw człowieka.
Krytykowała Putina za wojnę w Czeczenii.
Zostaje zastrzelona w 2006 r., w dniu urodzin Władimira Putina.
Aleksander Litwinienko, radziecki i rosyjski agent, potem krytyk Kremla, umiera w męczarniach 1,5 miesiąca później w Londynie.
Został otruty radioaktywnym izotopem polonu.
Rosjanie zabijają najczęściej w sposób okrutny wtedy, kiedy chcą wysłać jakiś sygnał.
Czasem jedynym sygnałem jest śmierć.
Borys Bieriezowski - jeden z największych krytyków Władimira Putina - też umiera w Wielkiej Brytanii, w 2013 r.
Nie udało się ustalić, czy było to samobójstwo, czy zabójstwo.
27 lutego 2015 roku.
U stóp Kremla, pod okiem kamer i lunet snajperów, ginie Borys Niemców.
Krytykował Kreml za wojnę na Ukrainie.
Został zastrzelony w Dniu Sił Operacji Specjalnych.
Rok po wejściu zielonych ludzików na Krym.
3 lata później, w marcu 2018 roku, znów w Wielkiej Brytanii zostaje otruty podwójny szpieg Siergiej Skripal.
W ubiegłym roku zostaje otruty kolejny rosyjski opozycjonista - Aleksiej Nawalny.
Tym razem w Rosji, ale leczony był w Niemczech.
Gdy wrócił do Rosji, został zatrzymany, skazany i zamknięty w łagrze.
Zdaniem Putina - słusznie.
Nie ma tłumaczenia? Jest.
Tyle tylko, że niektórych pytań Władimir Putin nie chce usłyszeć.

---
Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości.
Zobaczmy, co jeszcze przed nami.
Jakub Błaszczykowski z Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

---
Przepis tzw. ustawy dezubekizacyjnej, na podstawie którego obniżono renty inwalidzkie byłym funkcjonariuszom SB PRL, jest zgodny z konstytucją - orzekł TK.
Orzeczenie zapadło większością głosów.

To pierwszy wyrok TK w sprawie przepisu ustawy dezubekizacyjnej.
Jest zgodny z art. 2 oraz z art. 67 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP.

---
Wniosek w tej sprawie 2 lata temu skierował do TK Sąd Okręgowy w Krakowie.
Rozpatrywał wówczas odwołanie byłego funkcjonariusza milicji od decyzji o obniżeniu mu policyjnej renty inwalidzkiej na podstawie ustawy dezubekizacyjnej.
Wprowadzona regulacja pozbawiła byłych funkcjonariuszy przywilejów nabytych niesłusznie z naruszeniem zasady sprawiedliwości społecznej.
Trybunał zaznaczył, że byli funkcjonariusze komunistycznej bezpieki wbrew takim opiniom...
Naprawdę - ja skończyłem 80 lat - za 2000 zł nie jestem w stanie wyżyć.
...nie zostali pozbawieni środków do życia, co najwyżej ich sytuacja życiowa przestała być korzystniejsza wobec innych grup rencistów, w szczególności osób represjonowanych.
Na tym polega przywracanie sprawiedliwości i chcę powiedzieć, że to jest zgodne ze standardami Rady Europy.
Trybunał wciąż bada konstytucyjność całej ustawy dezubekizacyjnej.
Zaczęła ona obowiązywać w październiku 2017 roku.
Zgodnie z nią emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS.
Przed zmianami niektórzy byli esbecy pobierali nawet 20 tys. zł miesięcznie.
TK oddalił również wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich o wyłączenie sędziego Justyna Piskorskiego ze składu rozpoznającego sprawę.
W maju Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że w TK orzekał sędzia, który nie miał do tego prawa.
Prezes Trybunału Julia Przyłębska uznała ten wyrok za bezprawną ingerencję w krajowy porządek prawny i zaznaczyła, że skład Trybunału w każdej sprawie jest obsadzany prawidłowo.

---
Szybkie wykrycie niebezpiecznej mutacji wirusa, kwarantanna i ugaszenie ogniska zakażeń - Ministerstwo Zdrowia koncentruje się na wczesnej identyfikacji zagrożenia i przeznacza ponad 6 mln zł na rozbudowę laboratoriów w sieci sanepidu.
Indyjska mutacja koronawirusa odpowiada za wzrost zakażeń w Wielkiej Brytanii.
I jest już obecna w Polsce.
Dwie dawki i pełna ochrona przed ciężkim przebiegiem COVID-19.
Takich osób jest w Polsce już 10 mln.
I za pierwszym razem, i za drugim razem po prostu świetnie.
Świetna organizacja, mili i sympatyczni ludzie.
Do końca czerwca rząd planował wykonanie 20 mln szczepień.
Ten plan już został wykonany z nadwyżką, bo liczba podanych dawek przekroczyła właśnie 25 mln.
Mamy ponad 15,5 mln zaszczepionych co najmniej jedną dawką i ponad 10 mln w pełni zaszczepionych.
Średnia liczba nowych przypadków z tygodnia na tydzień nadal spada.
Dlatego teraz priorytetem w walce z pandemią jest sprawna identyfikacja nowych mutacji wirusa - mówi Ministerstwo Zdrowia.
W tej chwili priorytetem jest zbudowanie możliwości sekwencjonowania genomu, czyli badania, z jakim typem wirusa, z jakim wariantem wirusa, mamy do czynienia.
W Wielkiej Brytanii indyjska mutacja koronawirusa doprowadziła do wstrzymania o miesiąc zapowiadanego na poniedziałek całkowitego zniesienia obostrzeń.
Prawie 100 przypadków tej mutacji wykryto już w Polsce.
Choćby dziś w Katowicach.
Dlatego rząd zainwestuje ponad 6,5 mln zł w rozbudowę sieci laboratoriów sanepidu.
Sanepid jako taki przechodzi z ery, można powiedzieć, kamienia łupanego do ery bycia nowoczesną organizacją.
Dzięki temu będziemy w stanie szybko zlokalizować i ugasić ognisko niebezpiecznej mutacji.
Ale to nie koniec zmian, bo w ramach przygotowań do ewentualnej czwartej fali pandemii ministerstwo planuje też przeprowadzić w lato dodatkowe szkolenia dla medyków.
Przeszkolić jak największą liczbę personelu medycznego w obsłudze tego sprzętu, który ratuje bezpośrednio życie w przypadku zakażenia koronawirusem, czyli mówimy tu o respiratorach.
W najbliższych tygodniach kolejne łóżka covidowe będą likwidowane i przywracane dla pacjentów z innymi schorzeniami.
Część miejsc będzie jednak w gotowości na wypadek nawrotu epidemii jesienią.

---
PKP Cargo podpisało umowę na zakup majątku po dawnej Fabryce Wagonów Gniewczyna w Gniewczynie Łańcuckiej na Podkarpaciu.
To pierwszy etap inwestycji, której celem jest wznowienie w tym zakładzie produkcji wagonów towarowych.

---
Gniewczyn Łańcucki od lat słynął z doskonałego taboru kolejowego.
Niestety w wyniku złego zarządzania fabryką wagonów ostatni wyjechał stąd w 2014 roku.
W czasach świetności, gdy miałem przyjemność tutaj pracować z wieloma pracownikami, ponad 1200 osób miało tutaj zatrudnienie.
Była Fabryka Wagonów Gniewczyna odzyska dawny blask.
PKP Cargo podpisały umowę na zakup terenu fabryki.
Podpisany akt notarialny zakupu ruchomości i nieruchomości po byłej fabryce wagonów w Gniewczynie jest etapem, pierwszym etapem, pierwszym krokiem w procesie wznowienia produkcji wagonów towarowych przez PKP Cargo.
Przejęcie tych nieruchomości otwiera drogę do rozmów z potencjalnymi partnerami biznesowymi na temat zawiązania spółki.
Kolejnym etapem będzie poczynienie niezbędnych inwestycji w odtworzenie majątku produkcyjnego i uruchomienie produkcji.
Ta transakcja to przykład aktywnej polityki rządu w kierunku repolonizacji, w kierunku reindustrializacji naszego kraju.
Wartość umowy to około 33 mln zł.
PKP liczy, że inwestycja się zwróci, bo w całej Europie już teraz odczuwalny jest brak wagonów towarowych.
To także forma zabezpieczenia spółki, bo nowe wagony co raz trudniej pozyskać.
A dla Podkarpacia to jest wielka szansa na rozwój gospodarczy,
Pobierz
źródło: comment_1623870605WikGEP6rAGLurwiRSGb1Gu.jpg
  • 2