Wpis z mikrobloga

#f1 #pudelekf1
Przez pryzmat bogatego kolegi z zespołu - Nikity Mazepina, część osób nie dostrzega że Mick Schumacher jest synem sportowca, który jako pierwszy obok Tigera Woodsa, wyciągnął ze sportu magiczną kwotę miliarda dolarów majątku (dla zobrazowania 1 miliard =1000 milionów). Choć wedle Forbsa, majątek ten obecnie wynosi ponad 800 milionów dolarów. Mick jest jest obrzydliwe bogaty, można by rzecz, czy nie mógłby wynieść tych 10-20 milionów dolarów i pomóc sobie wykupić miejsce w lepszym teamie, zamiast np. jeździć kolejny sezon w taczkowym Haasie pod ruską banderą, z partnerem (który jak sam ocenił ostatnio Mick) jest nieobliczalny?
Ale jest tutaj kruczek, bo Michael Schumacher na początku lat 90. kiedy zaczął zdobywać pierwsze poważne kwoty, wyznaczył swojego ojca jako kolejną osobę, która będzie zarządzać jego majątkiem w kryzysowym przypadku. Decyzji swojej nie zmienił ani po ślubie, ani gdy pojawiły się dzieci. A kryzysowy przypadek niespodziewanie nadszedł. Oznacza to, że majątkiem Michaela zarządza całkowicie jego ojciec, a Corinna wraz z dziećmi korzysta "jedynie" ze specjalnego funduszu, który wydzielił jej teść. Nie mają prawa też sprzedawać żadnych elementów majątku Michaela bez całkowitej aprobraty i podpisu dziadka/teścia. Sytuacja oczywiście ulegnie zmianie, gdy wejdą procedury dziedziecznia majątku.
  • 4