Wpis z mikrobloga

Kłuje mnie w sercu, gdy patrzę na nowe zmarszczki na moich dłoniach, na których za 100 lat nie pozostanie strzęp skóry.
Każdego dnia oczekuję, kiedy zaczną się problemy ze zdrowiem, których nie pozbędę się nigdy.
Większość życia to zaspokajanie prymitywnych potrzeb, żeby w pozostałym czasie oczekiwać jak skazaniec w celi śmierci na ostatnią podróż.
Żałuję, że się urodziłem.
  • 10
@A-NON: miałem zaburzenia lękowe i jednym z nich było właśnie takie problemy egzystencjalne. Próbowałem wszystkiego, jedyne co pomogło to jakkolwiek to głupio nie zabrzmi - unikać myślenia o tym. Jak pojawi się myśl egzystencjalna to od razu zająć się czymś innym(np zacząć myśleć o seksie bo to mocno absorbujące). Nic innego nie pomaga, psychologowie mówią o akceptacji ale to u mnie nie działa bo nie wiem jak miałbym to zaakceptować. Najróżniejsze