Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 814
Ale mi rekruterka podniosła ciśnienie. Zmieniałem ostatnio pracę i przez kilka miesięcy wysyłałem aplikacje; ze trzy miesiące temu złożyłem do pewnej firmy. W zeszłym tygodniu (( ͡° ͜ʖ ͡°)) odezwała się do mnie rekruterka tej firmy, podała dokładną ofertę i zapytała kiedy możemy przedyskutować warunki. Odpisałem, że oferta jest ciekawa i możemy się umówić na rozmowę następnego dnia od godziny 10. Od tamtej pory cisza. Dzisiaj napisałem do niej pytanie czy nadal jest zainteresowana rozmową, czy może znalazła już odpowiedniego kandydata. W odpowiedzi dostałem, że rezygnuje z dalszej współpracy i że życzy mi szczęścia w poszukiwaniach. Dodała też, że kluczem do sukcesu jest cierpliwość. Zapytałem ją o powody tej decyzji, bo feedback zawsze się przydaje. Odpowiedziała, że nie spodobał się jej mój agresywny/wymagający/oceniający ton poprzedniej wiadomości i że nie ma zamiaru rozmawiać z osobą, która nie potrafi komunikować się w sposób profesjonalny i efektywny.

#!$%@? jego mać. Jak sobie pomyślę, że takie wrażliwe miernoty decydują o potencjalnych karierach pracowników, to mnie szlag trafia. Czy może się mylę i rzeczywiście napisałem coś nie tak?

#pracbaza #logikarozowychpaskow
  • 43
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@Tomba: To są dokładne cytaty naszej rozmowy. Mam zrzut, ale naprawdę nie chce mi się aktualnie bawić w cenzurowanie wrażliwych danych.

@wykopek_n: Problem w tym, że z tego co widzę, ona jest kierowniczką HR w zewnętrznej agencji, która zajmuje się rekrutacją m.in. dla firmy w której aplikowałem. W dupie z nią, niech sobie dalej żyje w swojej bańce.
  • 5
@dolOfWK6KN: Miałem dość podobna sytuację, pisałem sobie maile z panią rekruterka normalnym tonem aż tu nagle mi #!$%@? odpowiedź że wydaje się agresywny i że nie będzie kontynuować tej dyskusji. Śmieszne, bo gdybym notorycznie dostawał takie sygnały to faktycznie coś mogłoby być na rzeczy, a tu jedna taka sytuacja w życiu. Myślę, że problem mógł leżeć po drugiej stronie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@dolOfWK6KN: Jeśli masz możliwość (jest kontakt itd.) to dawaj do jej firmy (dobrze, gdyby nie był to ogólny mail tylko jakiegoś wyższego managementu ds personalnych) , bez żadnych emocji tylko przytocz po prostu fakty i postaw jasno pytanie o wartość dodaną zatrudniania takiej osoby za pieniądze.