Wpis z mikrobloga

@polemarchos: właśnie miałem dopisywać, że moich wędrówek nie powinno się brać pod uwagę, ale pamiętaj, uważaj jak tańczysz po rekonstrukcji w laczkach na weselu :D i uważaj po pijaku jak stajesz i gdzie bo cała operacja pójdzie na marne :) oczywiście biorę pod uwagę, że nie spożywasz trunków, więc warto się przyłożyć do rehabilitacji bo potem ma się takie cyrki jak ja
@polemarchos 2 pełne lata po operacji zrobiłem Tatry Zachodnie - kolejką do Hucisk, Wyżnia Chochołowska, Wołowiec, Rakoń, Grześ, Huciska, i z buta do wylotu, bez żadnych problemów. Jaką opcją robione masz?
@Dr_Killjoy trochę odkopuję temat - czym się to kolano skoczka u Ciebie objawiało? Podejrzewam że może być coś u mnie na rzeczy, też jestem po rekonstrukcji acl. Do fizjo idę dopiero za 2 tygodnie i staram się jakoś sam trochę zdiagnozować xd
@pawel694: ból umiejscowiony poza stawem, odczuwalny jakby z przodu - zwłaszcza przy wstawaniu po dłuższym siedzeniu, o największym natężeniu w okolicach 90 stopni zgięcia. Nie jakiś wielki, bardziej na obrzeżach świadomości, ale upierdliwy. Przy zasypianiu, zwłaszcza po aktywnym dniu - ból przechodzi w taki jakby bardziej palący w tym miejscu.

U mnie pomagała dosyć sauna na podczerwień + odpoczynek, umiarkowany rzecz jasna, stawy leczy się przez ruch.

Po podleczeniu się polecam
@Dr_Killjoy Hmm to mam coś podobnego, kłujący ból przy przysiadzie powyżej 90 stopni zgięcia umiejscowiony z przodu kolana i bardziej po wewnętrznej stronie, do tego mam wrażenie jakby kolano w tym miejscu przy zgieciu było bardziej wypukłe. Przy chodzeniu jakby przeciążenie tego kolana i bardziej dyskomfort niż ból. Już się z tym uporałeś? Ja jestem 5 miesięcy po rekonstrukcji, niedawno zacząłem chodzić na siłkę, ale nie wiem czy nie za ostro wystartowałem
@pawel694: może tak być. Trzeba być bardzo cierpliwym z ciężarami, inaczej łatwo wpieprzyć się w kompensację - ja nie byłem i dodatkowo nabawiłem się bólu w biodrze, przez "uciekanie" z miednicą od "chorej" nogi przy przysiadach - co było nawet gorsze niż kolano skoczka.

Potem przy covidzie, jak zmieniłem trening na więcej powtórzeń (gumy, treningi z wagą własnego ciała - z racji zamkniętych siłowni) + spora ilość biegania, to nabawiłem się
@Dr_Killjoy Super, dziękuję bardzo za link. Ja niestety nie jestem cierpliwy i najchętniej chciałbym widzieć efekty od zaraz, ale nie tędy droga z tego co widzę :) zobaczę co stwierdzi fizjo, mam nadzieję że to nie jakieś problemy z łąkotką
@pawel694: luźne szelki, jak coś to wal na priv. A - i jeśli tylko fizjo pozwoli, to spróbuj osiągnąć możliwość zrobienia pełnego "słowiańskiego przykucu" i jak już się uda - spędzaj w nim przynajmniej parę minut dziennie (ja myję w tej pozycji zęby, więc mam timer w szczoteczce - 3 minuty minimum xd) - jak to zrobić- obadaj Squat University na YT.

To jest świetny "reset" dla całego łancucha kinetycznego -