Wpis z mikrobloga

Pan Hilary

Biega, krzyczy pan Uszaty:

"Gdzie są moje elektrograty?"



Szuka w spodniach i w surducie,

W lewym bucie, w drugim lewym bucie.



Wszystko w szafach poprzewracał,

Maca gulkę, stopy maca.



"Skandal! - krzyczy - nie do wiary!

Ktoś mi ukradł laptop cały!"



W koszu oraz w gulkomacie ,

Wszędzie szuka, parska, khyyy... sapie!



Szuka w rowu i w melinie,

W Kobry dziurze i jej wydzielinie.



Już uchwyty chce odrywać,

Już polisję zaczął wzywać.



Nagle zerknął do lombardu...

Nie chce wierzyć... Laptop czeka.



Znalazł! Jest! Okazało się,

Że go oddał za Harnasie!
#bonzo #poezja #wiersz
PonuryBatyskaf - Pan Hilary

Biega, krzyczy pan Uszaty: 

"Gdzie są moje elektrog...

źródło: comment_1628168228R1lu1nlTsfrPWgVKqE27QU.jpg

Pobierz
  • 6