Wpis z mikrobloga

  • 7
1463 + 1 = 1464

Tytuł: Billy Summers
Autor: Stephen King
Gatunek: kryminał
Tłumacz: Tomasz Wilusz
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ocena: ★★★★★★★★

Najnowszy kryminał Stephena Kinga.
Towarzyszymy tytułowemu Billy'emu - byłemu żołnierzowi, który w Iraku był snajperem, a po powrocie do kraju stał się płatnym zabójcą. Przyjmuje zlecenie, które ma go ustawić na resztę życia i pozwolić na przejście na emeryturę. Celem jest inny cyngiel, który w przeciwieństwie do Billy'ego nie pyta, czy jego cel jest dobrym czy złym człowiekiem, eliminuje każdego na kogo ma zlecenie, w tym dzieci. Ma go zabić przed budynkiem prokuratury, do którego będzie przetransportowany z więzienia, gdzie odsiaduje wyrok za poprzednią zbrodnię.

Wszystko jest już ustalone i złatwione, jedyne co pozostaje Billy'emu to pociągnięcie za spust i ucieczka z miejsca strzału. To jest największy fabularny zarzut jaki mam do tej ksiązki, bo średnio się to spina. Nie wszystko idzie też po jego myśli, a największa część zapłaty, nie zostaje mu przelana. Billy musi się ukrywać przed policją, walczyć z presją czasu i o odzyskanie obiecanych pieniędzy.

Jest to dobry kryminał, choć jak w przypadku większości książek Kinga, trochę sztucznie przeciągany. Mimo tego, jest to najlepsza z jego ostatnich książek. Bardzo dobrze się ją czyta, akcja wciąga, choć jest dość przewidywalna, ale jeśli ktoś nie nastawia się na fajerwerki, to nie będzie zawiedziony.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu
85/100
#bookmeter #czytajzwykopem #legimi
Pobierz
źródło: comment_1628355911iQsmOpV93dyf0k0nhIMiDT.jpg
  • 3
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Squatlifter: to właściwie jest 1 zdanie więcej, niż to co podaje goodreads w swoim opisie tej książki. Trudno uniknąć spoilerów przy takich kryminałach.
NIestety muszę zmienić moją ocenę dla tej książki. Zawsze piszę krótkie recenzje po odczekaniu minimum doby, żeby opinia o książce trochę się ułożyła. Niestety tym razem pisałem ją na gorąco, kilka minut po przeczytaniu.
Im dłużej ją analizuję, tym bardziej wydaje mi się nijaka.

Teraz zmieniłbym ocenę na 6/10.
Fabularnie książka średnio się broni, początek i kontrakt to dramat, bohater mający trochę doświadczenia w swojej profesji nigdy by się na to nie