Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem, kto przy zdrowych zmysłach chciałby się dostać do katolickiego nieba. Ja ledwo mogę wytrzymać godzinę na mszy, a tam bym musiał przez wieczność przebywać ze starymi dewotami i śpiewać jakieś smęty zawistnemu brodatemu psychopacie. A do piekła pójdą wszyscy znajomi, będą tam dziwki, koks i kapele heavymetalowe. Jednak ten bogeł miał fajny pomysł, żeby odizolować psycholi od normalnych ludzi.
#bekazkatoli #przemyslenia
  • 43
@kapazgon: cóż, skoro pytasz, to odpowiem tak: na temat obu wspomnianych informacje znajdywałem różne z różnych źródeł pochodzących z różnych religii, natomiast wiedzy nie zdobyłem nigdy żadnej. zarazem też nie wierzę w ich istnienie, podobnie jak nie wierzę w chrześcijańską wersję Boga, choć ogólnie skłaniam się ku twierdzeniu, że Bóg istnieje.
@kalamok_blanko: coś ty, w niebie byśbył jakby cały czas #!$%@? i na haju, bez kaca, nikt nigdzie nie mówi że niebo to będzie jak w kościele, w sumie niebo mam na myśli raj, tam będziesz w fantastyczym stanie przebywania z bogiem, tylko nie wiesz jakie będzie to uczucie, ja wyobrażam sobie nieboże będę mogl się cofac w czasie i np. podglądać starożytnych babliończyków jak robią piwo i zapisują swoje klinowe tabliczki
@kalamok_blanko: jest taki fragment w biblii o niebie, a tylko biblie uważam za kanoniczne(prawie, bo zmiany po latach) lore a nie jakieś widzenia panzerfaustyny i innych pio, że po prostu ani nikt nie widział, nie słyszał ani nie jest nawet pojąć co tam bozia przygotował, więc jak jesteś w stanie opisać co tam jest czyli "spiewanie ze starymi dewotami jak na mszy" to znaczy że to nie jest to bo jesteś
@kalamok_blanko: za to jest bardzo mało o piekle bo jest forma piekła w niektórych religiach jako czyściec czyli dostajesz ćwiary odpokutujesz idziesz do nieba, za to w biblijnym mówi się o odrzuceniu łaski bożej z zmartwychwstaniem, zniszczeniu ciała i duszy w piekle (która jest w wierzeniach nieśmiertelna) w ogniu wiecznym, ale nie że się wiecznie palisz tylko, że na wieczność cię nie ma. Czyli kończysz tak jak wierzą ateiści, czyli w