Wpis z mikrobloga

@Sok_ananasowy: @diterr: @Kroledyp:
To nie jest żadna oznaka dobrego wychowania, tylko nieobycia.
Takie rzeczy są mile widziane co najwyżej w niskiej jakości kwaterach, a nie w hotelach.
To dokładnie tak samo, jakby ktoś nieobyty poszedł do restauracji i na koniec posiłku szukał miejsca gdzie oddać talerze, bo całe życie jadał tylko w stołówkach, gdzie tak się robi i nie wiedział, że w restauracji tak nie trzeba.
Tak jak w
@Sok_ananasowy: samo zdjęcie poszewek ułatwi obsłudze pracę, ale składanie ich w kostkę nie ma sensu.
Nie powinno się natomiast ścielić łóżka, bo pracownik i tak musi je na nowo "zepsuć". A jak ktoś przesadnie poprawnie pościeli, to obsługa może uznać, że nikt tam nie spał i nie zmieni poszewek i prześcieradła.
Ważniejsze wg mnie jest nienarobienie syfu i wyrzucenie śmieci do kosza.
Może po prostu nie jest brudasem? ¯_(ツ)_/¯


@romek898: w restauracji po zjedzonym posiłku też idziesz pozmywać naczynia, wycierasz stolik i pod stolikiem, a potem idziesz wyrzucić śmieci, bo nie jesteś brudasem?
Sprzątanie pokoju hotelowego jest częścią usługi i od tego jest personel sprzątający (tak, dzięki temu ludzie mają pracę).
I napiszę od razu, bo na pewno trafi się jakiś debil chcący sie #!$%@?ć - zawsze staram się zostawić pokój w miarę
@bejt: absolutnie, więc elegancko myję kibel szczotką po każdym sraniu (jeśli jest potrzeba) i śmieci wrzucam do śmietnika w łazience lub hotelowym pokoju.

To jednak nie oznacza, że będę te śmieci wyciągać z tych śmietników i zabierać ze sobą wyjeżdżając z hotelu.
Ani że zdejmę pościel, którą mi naszykowano.
Ani że umyję po sobie lustro i zdezynfekuję deskę klozetową zabranym z domu domestosem. XD