Wpis z mikrobloga

@kfiatek_na_parapecie: E tam, czilałt.
To taki folder w głowie o nazwie "Jak tylko słyszę ich piosenki w radio, to przełączam stację" - tu nie ma znaczenia rodzaj muzyki ani nie wiadomo jak skomplikowane i głębokie teksty. Nie lubię Boys i nie lubię Myslovitz, nie lubię Lady Pank i nie lubię Leony Lewis ani Eminema ani Dżemu :D. Lista jest długa.
Ale za to jeszcze dłuższa jest lista tych co lubię i
@Nekrolog: Słuchałem ostatnio tego zespołu i to są piosenki jakiegoś żałosnego stulejarza. Zakochałem się, czemu nie chcesz mnie, daj mi szansę, zamknę cię w złotej klatce. I tak co piosenka, jeszcze tym piskliwym wyciem.
@dnasstorm: Każde z nich ma coś, co odrzuca.

Myslovitz mają nawet spoko niektóre teksty, ale ani muzyka ani wokal mi nie podchodzą. Próbowałam, naprawdę.

Happysad z kolei odpada właśnie za teksty. Matko, jak ja słyszę ich twórczość (np. dzień dobry, kocham cię, już posmarowałem tobą chleb !?), aż witki opadają. Poza tym moja ex bratowa ich uwielbiała, a to bardzo zła kobieta była.
Ja lubię zabawę słowem... ale niechże ma to