Wpis z mikrobloga

@mmmmmmmmmmmmmm:
Apropo kierowcow. To ja z ta latarka mam taka historie, ze schodze z gor na Jugowska, swiece przed siebie idac asfaltem, a tu auto jadace z naprzeciwka zjezdza na pobocze i chce mnie puscic. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dopiero po paru chwilach zajarzyl ze JA, to nie auto i wrocil na jezdnie.
@wspomnienieciszy: ło panieee, w niedzielę byłem w Tatrach na 1 dzień robiąc 2 razy 400 km bez snu, a zachód oglądałem sobie jeszcze całkiem wysoko ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ze 2 lata temu wracając następnego dnia rano również 400 km wychodziłem z Morskiego o 21.30 w dół, bo wcześniej był taki wiatr i oberwanie chmury jakby miało porwać zaraz to schronisko xD. Co jak co, ale niespodziewanych
@2-aminopirydyna: Nie wiem jak się przyzwyczajasz, ale ja się nie przyzwyczaiłem xD A raz albo dwa razy w roku szybki weekend, czy nawet jednodniówka 400-500km wchodzi. 200km to pryszcz, ale więcej to już jednak nie tak łatwo.