Wpis z mikrobloga

Dobry wieczór Mirki!

Dzisiaj chciałem Wam polecić mało znany zapach od marki Blend Oud (pochodzącej z Włoch) - Sana. Sana, czyli stolica Jemenu, jakkolwiek jest to chyba bez znaczenia (gdzie Włochy a gdzie Jemen).

Od razu po aplikacji wyraźnie wyczuwalne są nuty słodkich cytrusów - nie wiem, czy jest to wspomniana w nutach na fragrze czerwona pomarańcza, w każdym razie wstęp to cytrusy + karmel. Zapach jest bardzo liniowy, niewiele zmienia się wraz z upływem czasu - dochodzą nuty puszystej wanilii i cynamonu, podczas gdy cytrynka tudzież pomarańcza nieco się wycisza. Sanę zdecydowanie można zaszufladkować jako pięknego, otulającego gourmandowca, który całokształtem kompozycji przywodzi na myśl tartę cytrynowo-waniliową, którą ktoś oblał dużą ilością karmelu. Jest pięknie, spożywczo, szlachetnie i zmysłowo.

Projekcja i trwałość ponadprzeciętne, zapach jest wyczuwalny na skórze kilkanaście godzin po aplikacji.

Podobno jest to klon Xerjoffa Liry (deklarowane przez obu producentów nuty są właściwie identyczne), tak przynajmniej uważają użytkownicy portalu fragrantica. Nie było mi dane wąchać oryginału, pozostaje mi więc uwierzyć im na słowo, że faktyczne oba zapachy są bliźniaczo podobne.

Na niedawnym dropie flakony Blend Ouda (różne różniaste) można było dorwać za circa 4 zł/ml, uważam, że to jak najbardziej sensowna cena za te perfumy. Obecna cena, przekraczająca 10 zł/ml (coś koło 700 zł za 60 ml) jest oczywiście niedorzeczna, zwłaszcza, gdy mniej więcej tyle samo trzeba byłoby wydać na oryginał od Xerjoffa.

Jeśli kogoś zachęcił opis, to zdaje się, że @why_nott (którego skądinąd serdecznie pozdrawiam) ma jeszcze na straganie z 10 czy 15 ml w korzystnej, dropowej cenie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#perfumy
TetraHydroCanabinol - Dobry wieczór Mirki!

Dzisiaj chciałem Wam polecić mało znany...

źródło: comment_16335355806Zt0Ji19bMbQKzQY8UafKS.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz