Aktywne Wpisy
Bożeee, zmieszałwm 2100mg pregabaliny, 250mg baklofenu, 300mg DXM, 4mg alprazolamu, 6mg klonazepamu, popiłem litrem 100% soku grejfjutowego, 2 piwa okocim mocne dubeltowe 6% i 30 ściech tabaki. Mózg mi sie chyba usmażył, dostałem drgawek, pot się ciurkiem lał z tywarzy, temperatura wzrosła do 42 stopni na termometrze, źrenice jak 5 zł, omdlałem na biurku na kilka minut, ale sie wybudziłem na szczęście. Prawie umarłem.
#narkotykizawszespoko #leki #ssri #acodin #psychiatria
#narkotykizawszespoko #leki #ssri #acodin #psychiatria
Sig_mar +54
Ostatnio sporo o groomingu - w takim razie, czy Ewa Braun też była ofiarą groomingu ze strony znanego influencera Adiego?
#gonciarz #gargamel #afera #ocieplaniewizerunkuadolfahitlera
#gonciarz #gargamel #afera #ocieplaniewizerunkuadolfahitlera
poprzedni wpis
wrzucam mały update tydzień po zabiegu. Wołam szczególnie:
@kotlett
@Zgrywajac_twardziela
Czas pobytu w przychodzi około 1h (wliczając w to chwile na odpoczynek po zabiegu), sam zabieg trwał około 10-15 minut.
Były bolesne momenty, więcej takich z dosyć dużym dyskomfortem, szczególnie kiedy Pan Doktor wyciągał nasieniowód, mocne uczucie ciągnięcia w podbrzuszu.
Ale wszystko to było do przeżycia. Najbardziej nieprzyjemnym zdarzeniem w dniu zabiegu było jak około 1,5h po zabiegu, czekając na pociąg zrobiło mi się bardzo słabo, na granicy omdlenia. Cieszę się, że siedziałem wtedy w poczekalni a nie za kierownicą samochodu. Wydarzyło się to tylko raz.
Co do odczuć po zabiegu? Na pewno dużą robotę robi suspender który mocno ogranicza ruchy jąder a co za tym idzie ból. To środy nosiłem go 24h, w czwartek zdjąłem na noc, w piątek zdjąłem go od razu po powrocie z pracy. Od soboty nie noszę już zupełnie. Tylko przy gwałtownym ruchu coś tam poczuję w okolicach jąder, raczej nie ból tylko pociągnięcie...
Jeżeli chodzi o pracę, to w poniedziałek normalnie pojechałem do biura i pracowałem przez 8h, jedynie podczas chodzenia poruszałem się wolniej, bardziej łagodnie, no i oczywiście zwracałem uwagę, żeby nie narazić jąder na uraz. Ani razu nie czułem potrzeby przyjęcia leków przeciwbólowych. Przemieszczałem się i autobusem i swoim samochodem.
Sex? Na razie nie odbyłem typowego stosunku. We wtorek "w trybie manualnym" sprawdziłem czy maszyna działa, i co będę czuł w trakcie wytrysku. Wszystko było ok, bez bólu dopóki jajka nie miały za dużo ruchu. Potem pozwoliłem sobie na "inne czynności seksualne", w jednym z ejakulatów była niewielka ilość krwi (nic niepokojącego)
Opatrunki (plastry) zmieniam do tej pory, w czwartek po basenie odpadła mi taśma chirurgiczna. Po tym miałem już zrezygnować z plastrów ale miejsce rany delikatnie szczypało, widać, że nie jest jeszcze całkowicie zabliźnione więc dla swojego komfortu psychicznego ponoszę plasterki pewnie jeszcze z tydzień.
I to by było chyba na tyle, więcej aktualizacji nie będzie bo nie bardzo jest co aktualizować. Za 10-11 tygodni dam znać jakie wyszły wyniki badania nasienia i czy moja przygoda z #plodnosc już się skończyła :)
Powodzenia
To jest jakiś bardzo mały "spot".