Wpis z mikrobloga

@Deleter29: kumpel na studiach robił sobie wieczorem kawę rozpuszczalną, nastawiał budzik na 4 i szedł spać. O 4 wstawał, dosypywał do zimnej kawy setkę fety i znowu w kimono. O 5 już był gotowy do nauki. Polecam :)
@paulka07: nie bój się, żeby samica prędzej czy później nie przekazała swoich genów, musi być z albo ciężkim defektem genetycznym, albo umysłowym. W innym wypadku jedyna opcja to niechęć (u samic zjawisko właściwie nieistniejące) do urodzenia kolejnego przedstawiciela odrażającego gatunku ludzkiego.
@paulka07: Bez świadomości jaki defekt komuś uniemożliwia rozmnożenie się, jednostka nie jest w stanie stwierdzić, czy jej brak powodzenia jest spowodowany #!$%@? umysłowym, czy też odrażającym wyglądem
@paulka07: A kto powiedział, że życie jest miłe? Świat to brutalne miejsce rządzące się prawami dżungli, w którym jednostki słabe są skazane albo na zmiecenie z planszy, albo na męki przez całe swoje jestestwo spowodowane nędzą żywota. Nawet normiki nie mają łatwo, bo większość z nich tańczy na linie nad otchłanią męki piekielnej. Jedynie życiowi czempioni, najlepsi z najlepszych, mogą cieszyć się życiem bez skrępowania.