Wpis z mikrobloga

11/52 --> #anime52
Shirobako (recenzja anime)

MAL: https://myanimelist.net/anime/25835/Shirobako
Kitsu: https://kitsu.io/anime/shirobako
AniList: https://anilist.co/anime/20812/SHIROBAKO

Wstęp:
Serie anime opowiadające o miejscu pracy, rzadko kiedy naprawdę przedstawiają wykonywany zawód i przeżycia z nim związane. Często praca staje się tylko settingiem - zupełnie jak szkoła w przypadku zdecydowanej większości serii szkolnych.
Zamiast 13-17 latków, dostajemy 20-25 latków. Ławki szkolne i przerwy zastępowane są przez boksy/biurka i plotki przy kawie, przez co ostatecznie nie dostajemy ani trochę dojrzalszej historii.

Właśnie dlatego Shirobako mnie zafascynowało, ponieważ jest to anime o pracy, gdzie główny nacisk stawiany jest na pracę i problemy z nią związane.

Opis: (bez opinii)
W czasie 24 odcinków, śledzimy losy 5 głównych bohaterek, które w czasach szkolnych obiecały sobie, że razem stworzą anime. Protagonistką, którego widzimy większość czasu jest Miyamori Aoi, production assistant pracujący w studiu Musashino Animation. Właśnie to studio anime będziemy śledzić przez pozostałe odcinki.
Seria przedstawia produkcję dwóch anime. Pierwsze to seria oryginalna, którą obserwujemy mniej więcej od środka produkcji. Drugie śledzimy od samego początku tzn. od preprodukcji i tym razem mamy do czynienia z serią opartą o mangę.

Fabuła:
Wspomnianą wcześniej, mocną stroną tej serii jest realizm. Shirobako pokazuje pracę w branży anime i rzeczywiście skupia się na wydarzeniach, które prowadzą do powstania końcowego produkty. Obserwujemy wszystkie etapy z punktu widzenia PA (production assistant), czyli osoby odpowiedzialnej za poszczególne odcinki pod względem zarządzania ludźmi, konsultowania ich między sobą, dbania o odpowiedni przebieg każdego z etapów produkcji danego odcinka anime. Dzięki temu, jesteśmy w stanie otrzymać szeroki obraz tworzenia anime.

Historia skupia się głównie na samej produkcji anime. Zdarzają się sytuacje, w której przedstawiony jest czas wolny bohaterów, jednak zdecydowanie główne skrzypce gra tutaj praca. I nie jest to zarzut, a zdecydowana zaleta.
Pomimo tego, że seria skupia się na pracy, w to wszystko umiejętności zostały wplecione wątki poboczne i problemy bohaterów (związane oczywiście z produkcją anime), które rozdzielają się i szybko wracają z powrotem do wątku głównego.

Postacie:
Główne bohaterki pełnią różne zawody: PA, keyframe animator, 3D artist, voice actor, scenopisarz. Niebywale dobrym zabiegiem jest przedstawienie każdej z bohaterek w różnym etapie kariery zawodowej, pomimo podobnego wieku. Dzięki temu, twórcy pokazują różne trudności i zwątpienia jakie czekają młodych ludzi na początku kariery zawodowej.

Pojawiające problemy zaczynają się od problemu ze znalezieniem pracy w zawodzie, poprzez nienawiść do swojej pracy (klepanie cały czas tych samych modeli), aż do problemów z poprawą własnych umiejętności i blokadą artystyczną.
Mówię tylko o głównym caście, ponieważ ilość bohaterów jest ogromna, a spektrum problemów jeszcze większe.

Mimo tego, postacie są wyraziste i unikalne, a większość z nich unika wpisywania się w ramy typowych archetypów. Są to żywe postacie, które poznajemy wraz z czasem, których głębia nie jest możliwa do opisania w kilku słowach - zupełnie jak w przypadku rzeczywistych osób.
Na pochwałę zasługuje fakt, że postacie przedstawiane są stopniowo - wraz z kolejnymi wydarzeniami obserwujemy jaki mają charakter, podejście do pracy, ludzi, w jaki sposób się zachowują i czego możemy się po nich spodziewać.

Przedstawienie problemów w pracy:
Jak już wspomniałem - postacie są żywe i pomimo tego, że widzimy ich głównie w sytuacjach związanych z pracą, mają one życie prywatne i nie są tylko NPCami spawnującymi się w studiu anime.

Seria pokazuje realne problemy, z którymi borykają się ludzie nie tylko w Japonii, ale też na naszym polskim kawałku ziemi. Zaczynając od braku wiary w to co się robi i przejście do robienia wymaganego minimum ze względu na złe doświadczenia w przeszłości, po job hoping, problemy komunikacyjne w zespole, brak docenienia, nierealne deadline’y. Każdy kto przepracował kilka lat, choć bardziej pasowałoby powiedzieć - każdy kto pracował w kilku różnych firmach, będzie mógł bez problemu odnieść sytuacje z anime do siebie.

Widzimy też różne podejścia. Dla jednych (głównie młodszych członków zespołu), praca jest ciągle czymś niezwykłym i chcą piąć się ku górze. Ci bardziej doświadczeni robią co do nich należy i wracają do swojego życia po pracy, choć i wśród weteranów zdarza się różne podejście. Na końcu są również niestandardowe osobistości - Ci którzy porzucili pracę w branży anime, aby podążać za innymi marzeniami, jak i Ci, którzy na nowo rozbudzili w sobie pasję.

Ostatecznie, Shirobako przedstawia ogromne spektrum ludzkich problemów i podejścia do pracy oraz balansu między życiem zawodowym, a życiem prywatnym i to zaledwie w przeciągu 24 odcinków, pomimo tego, że głównym tematem wciąż pozostaje proces produkcji anime.

Warstwa audiowizualna:
Na pochwałę zdecydowanie zasługują designy postaci, które pomimo sporej ich ilości wyglądają naprawdę dobrze, są zróżnicowane i ciekawe. Większość postaci posiada również zestaw kilku różnych ubrań, które wyglądają fenomenalnie.
Pod względem animacji wszystko jest poprawnie, aczkolwiek ze względu na specyfikę serii, nie ma zbyt wielkiego pola do popisu. Jedyne co przychodzi mi do głowy to animacje twarzy - jest kilka naprawdę dobrych scen związanych z mimiką.

Podobało mi się, że bardzo często pokazywano szkice, keyframe’y, animacje 3D i wszystkie inne elementy składające się na fikcyjne anime tworzone wewnątrz Shirobako. Twórcy nie oszczędzali się pod tym względem i jako widz mogłem śledzić cały proces tworzenia fikcyjnego anime, co było naprawdę ciekawe.

Pod względem audio - jest spoko. OST był głównie spokojny, czasami anime grało ciszą i bardziej dramatycznymi utworami, jednak ogólnie rzecz biorąc to OST był dla mnie neutralną częścią serii, na którą nie zwracałem uwagi.

Podsumowanie:
Shirobako jest czymś czego brakowało mi od dłuższego czasu jeśli chodzi o anime. Byłem pozytywnie zaskoczony i bawiłem się dobrze podczas wszystkich 24 odcinków.
Siła Shirobako tkwi przede wszystkim w prostocie, która została dobrze ubrana i sprezentowana.

Oglądając Shirobako należy być świadomym, że główną wartość dodaną stanowią przemyślenia i rozterki bohaterów patrzących na swoją przyszłą drogę zawodową oraz historie weteranów ścierających się z przeszłością.
O ile nie wątpię, że widz 20-25 letni będzie się dobrze bawić przy tej produkcji, to nie jestem pewien czy osoby w wieku wczesno-licealnym, tudzież osoby po 30-stce będą się aż tak dobrze bawić.

=================
#anime #animedyskusja
young_fifi - 11/52 --> #anime52
Shirobako (recenzja anime)

MAL: https://myanimeli...

źródło: comment_1638098996AnBa4kpauHyAZz5tg9LatU.jpg

Pobierz