Wpis z mikrobloga

W weekend zrobiłem mały przegląd w miarę nowych filmów #sf

Pacific Rim - dno głębokie jak rów mariański. Strata czasu. Bzdura goni bzdurę, bohaterowie tak bardzo sztampowi, że w klanie można znaleźć ciekawszych. Tekst "mój robot jest analogowy, bo ma reaktor atomowy" niestety na zawsze zapadnie mi w pamięć. 3/10

Niepamięć Oblivion - w sumie byłem pozytywnie zaskoczony. Szykowałem się na gorszy film, nie licząc ostatnich 15 minut w sumie dawało radę. Jednak, gdy pomyśli się nad przedstawionym w filmie światem to nie ma on sensu, ale przynajmniej nie nudziłem się. 6/10

Grawitacja - mistrzostwo świata, absolutny must see dla fanów sf. Koniecznie w kinie, najlepiej w 3D. Kto nie był ten Macierewicz. Film ma swoje minusy, ale całości daję django/10. Wreszcie ktoś pomyślał i zrobił film o kosmosie poważniej niż zazwyczaj podchodząc do praw fizyki i co się okazało? Wymiata.

#film #mikrorecenzja
  • 5