Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jeśli ktoś chce mieć jedno dziecko to lepiej aby nie miał go wcale. W dorosłym życiu każdy oprócz ciebie ma wywalone na twoich starszych, majątek, sprawy rodzinne. W dzieciństwie jak nie ma szkoły czy sąsiadów to jest smutno. Przyjaciele nie zastąpią rodzeństwa w niektórych sytuacjach. Moi rodzice zrobili mi ogromną krzywdę powołując mnie na świat. I sami siebie skrzywdzili. Na dzień ojca czy matki normalni ludzie otrzymują kilka prezentów i życzeń. Moi tylko jedne, od jednej osoby. Jedynactwo=zło. Póki dziecko jest niemowlakiem to może się sprawdza, ale potem trzeba naprawdę przemyśleć sprawę i ewentualnie nie powoływać potomka. Nawet i zwierząt nie ma praktycznie jedynakow.

#zalesie #rodzice #jedynacy #rodzenstwo #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61a3a76c865c2f000a08a3de
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: co za bzdury. Robisz z siebie typa, który zawyża swoje problemy, jak to ma źle. Idealizujesz posiadanie rodzeństwa. Czasami masz rodzeństwo, a czasami wolałbyś go nie mieć. Do 9 roku życia byłem jedynakiem i mam porównanie. Rodzice by ci ogromną krzywdę wyrządzili jakby ćpunami, znęcali się nad tobą, czy sądzili cię o alimenty na starość.
@AnonimoweMirkoWyznania: Przesadzasz, raczej pomimo tego, że otrzymują (jak to ująłeś) tylko jeden prezent, to i tak są szczęśliwy (jeśli cię kochają). Zresztą przedmioty materialne i tak są mniej warte niż jakaś rozmowa/spędzenie czasu.

W dorosłym życiu każdy oprócz ciebie ma wywalone na twoich starszych, majątek, sprawy rodzinne.

Jak to ująłeś: "Welcome to the adulthood."

Jeśli chodzi o rodzeństwo to fakt, czasem by się przydała osoba, której da się wygadać, ale podobno
@AnonimoweMirkoWyznania: Jaki wysryw. Ja mam brata i całe życie się na niego #!$%@?łem, zresztą zawsze i tak czułem się jedynakiem, nawet znajomi się dziwili, że ja w ogóle mam jakiekolwiek rodzeństwo. Teraz wywalone, bo mam z nim minimalny kontakt, ale dopóki mieszkałem w domu rodzinnym to było #!$%@? i to od samego dzieciństwa - ciągłe kłótnie i wyzwiska, aż do mojej wyprowadzki.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: Jestem jedynaczką. I nie czuję ani nigdy nie odczuwałam, że było by lepiej gdybym miała rodzeństwo. A jak patrzę na rodzeństwa wokół mnie, to tym bardziej, żadnych profitów w życiu dorosłym z tego nie ma. Córka też będzie jedynaczką.
MglistyWybraniec:

W dorosłym życiu każdy oprócz ciebie ma wywalone na twoich starszych, majątek, sprawy rodzinne

Zupełnie się nie zgadzam, moi rodzice mają sąsiadów i przyjaciół którzy jak najbardziej się o nich troszczą i interesują nimi. Być może Twoi rodzice nie potrafili nawiązać odpowiednich relacji?

W dzieciństwie jak nie ma szkoły czy sąsiadów to jest smutno.

Mnie nie było wcale smutno, zawsze miałem jakieś zajęcie niekoniecznie wymagające obecności drugiej osoby. Być może
WiedźmińskaTowarzyszka: Jedyną winą twoich rodziców jest to że nie potrafili Cię pokierować żebyś nie zrzucał winy za swoje negatywne odczucia na wszystko dookoła. Masz problem to zastanów się jak to rozwiązać. Każdy z nas ma jakieś potrzeby, z jakiegoś powodu i dla jakiegoś celu. Jesteś samotny to szukaj przyjaciół. Simple as that. Jeśli się boisz wyjść ze strefy komfortu to normalne, krok po kroku i uda się przełamać. Jeśli czujesz samotność
@AnonimoweMirkoWyznania: Moim zdaniem największy problem jedynaków to to że muszą zająć się rodzicami, nie chodzi mi o sam fakt opieki, ale o to że nie masz praktycznie czasu dla siebie - 80% swojego wolnego czasu poświęcasz na opiekę. Chcesz gdzieś jechać na dłużej - nie możesz. Chcesz się wyprowadzić na drugi koniec świata - nie możesz. TZN możesz ale co, zostawisz ojca albo matkę samych, starych?