Wpis z mikrobloga

Nigdy nie było lepszych czasów dla Anona.

Żarcie to-go dostępne w każdym markecie. Kwestia wciepania do piekarnika, gara czy mikrofali. Gdyby tego było mało, to hindus czy ukrainiec przywiezie żarcie z knajpy uberem.

Zakupy bez interakcji z NPC - kasy samoobsługowe. W większych miastach do tego sklepy bez ludzkiej obsługi w ogóle.

Praca zdalna comfy z piwnicy - może być gównorobota za 3k w excelu, może być kucowanie 15k. Kwestia poświęcenia się i potrzeb.

Możliwość wymiksowania się z #!$%@?ących tzw. zjazdów rodzinnych "heheh pandemia zakażenia rosno nie chcę ciotki zarazić" i nara.

#przegryw ##!$%@? #takaprawda
  • 4