Wpis z mikrobloga

@kotbehemoth: zawsze gdy odwiedzałem Guangzhou- od 2018r. było całkiem kulturalnie- wchodzący czekali po prawej i po lewej stronie drzwi, a wychodzący pierwsi wychodzili na środku. Wewnątrz, na niektórych stacjach ogromny ścisk, ale raczej nie można powiedzić, że byli niekulturalni. Ale pamiętam też odwołane loty i wtedy zachowywali się jak opętani, pchali się do podstawionych autobusów, do zabukowanego przez linę lotniczą hotelu- gdzie Europejczycy stali po prosu i czekali w kolejce- tu
@Batmin strzałki i linie widziałem wiele razy, ale zwykle nikt ich nie respektował. Tyle że tak się składa ze mam prawie 1.9m i sporo ponad 100kg więc jak już się wkurzyłem to po prostu przy wysiadaniu szedłem do przodu bezczelnie wypychając wchodzących
@kotbehemoth: ale musiałbyś widzieć te akcje z odwołanymi lotami. Tutaj miałem taką bekę, bo wyglądało to jak wstawki z filmu Tytanik- biegali z walizkami, nawoływali się, pchali, krzyczeli, pchali się do podstawionych taksówek i autobusów, później w hotelach. Za każdym razem. Gdzie kompletnie to nie miało znaczenia, bo i tak musieli poźniej czekać przed hotelem. Ale za każdym razem, czułem się jak na tonącym statku jak ich oglądałem.
@kotbehemoth: @Batmin: w metrze jest o wiele lepiej, być może jest to zasługa punktów ale tez ostatnio ustawili te barierki, zatrudnili stewardów którzy kierowali ruchem masy ludzkiej itd. chciałem zauważyć ze z pchaniem się i takimi akcjami jak opisujecie to z mojego doświadczenia prawie zawsze winni są to starzy ludzie głównie wiesniaki które od niedawna mieszkają w mieście. Najbardziej wkurzało mnie pchanie się na pierwszego a potem blokowanie wejścia lub