Wpis z mikrobloga

#codziennadruzynapierscienia
12. stycznia 3019 roku Trzeciej Ery

Śnieżyca pokonała wyprawę. Po trudnej nocy na wąskiej półce skalnej, którą spędzili skupieni wokół ogniska, rankiem, gdy pogoda poprawiła się, postanowili zawrócić i zejść na dół. Obawiali się, że cała droga powrotna zasypana jest śniegiem, okazało się jednak, że jedynie niewielki fragment ścieżki leży pod grubą warstwą śniegu, zaś dalej jest znacznie mniej białego puchu. Mimo tego faktu zejście nie było łatwym zadaniem. Utwierdziło to jednak naszych wędrowców w pewności, iż śnieżyca nie była wyłącznie dziełem natury.
Wieczorem zatrzymali się na nocleg i poczęli radzić, co dalej. Brama Rohanu, jak rozmawiali wcześniej, odpadała. Nad górami przejść się nie dało, zostawała droga pod górami lub odwrót do Rivendell, to jednak wiązałoby się z porażką wyprawy. Gandalf przekonywał, że powrót równy będzie klęsce i Nieprzyjaciel szybko okrąży Dolinę Imladris, więc pozostaje jednie droga pod górami. Legolas, Aragorn oraz Boromir byli stanowczo przeciwni przejściu przez Morię. Gandalf jednak obstawał przy swoim.

Droga, o której mówię, prowadzi przez kopalnię Morii – rzekł Gandalf. Jeden tylko Gimli podniósł głowę. W jego oczach zapalił się płomień. Reszta słuchaczy na dźwięk tej nazwy struchlała ze zgrozy. Nawet w Hobbitach legenda Morii budziła niejasne przerażenie.


Długo radzili, nie mogąc dojść do porozumienia. Wreszcie Frodo zaproponował, by przespali się i odłożyli głosowanie na rano. Uznał, że łatwiej będzie przystać na propozycję Gandalfa w blasku dnia, niż w mroźnych i strasznych ciemnościach. W nocy jednak do ich uszu dotarło wycie wilków. Wiedzieli już, że są obserwowani. Spodziewali się też rychłej napaści orków. Czekała ich niespokojna noc.

tłumaczenie: Maria Skibniewska

Autor ilustracji: Alan Lee

#lotr #wladcapierscieni #ciekawostki
Majku - #codziennadruzynapierscienia 
12. stycznia 3019 roku Trzeciej Ery

Śnieżyc...

źródło: comment_1642007428jswVbCV7DIpX10VBnTDCgr.jpg

Pobierz
  • 7
@mix3d tak, w książce było odwrotnie. W książce Gandalfowi zależało na szybkim przejściu przez góry i liczył że jakoś to będzie. Aragorn z kolei przeczuwał, chociaż nie wiem, dlaczego, że akurat Gandalf nie powinien wchodzić do kopalni