Wpis z mikrobloga

Pojechałem sobie kiedyś dorobić przez agencję do holandii. Przydzielili mnie do remontowania starych palet.
Blaszana hala, w lato ukrop, w zimę zimno. W tym czasie jak ja byłem wystarczyła czapka i bluza więc było ok.
Ludzie tam pracowali na czarno bez ubezpieczenia za 10 euro za godzine a wcześniej za 8 przez długie lata, wcześniej za jeszcze mniej, gdzie ja ubezpieczony z dodatkami wakacyjnymi miałem ponad 11 na czysto. Agencja za mnie brała podobno grubo ponad 20 euro. A mieli uprawnienia na wózki widłowe, czy padało czy wiało musieli ładować palety na tiry a w między czasie robić palety. Robić to delikatnie powiedziane. #!$%@?ć od 6 do 19 a w sobotę od 6 do 17 wysokim tempem.
Opowiadali mi że czasem się zdarzały jakieś wypadki i płacili ze swoich pieniędzy za szpital, jeden ponad 1000 euro za szycie ręki i dalej tam robił a na innego spadły palety i poszedł do sądy to gadali że głupi i już do tej roboty nie wróci xD
#pracbaza #januszex #holandia
  • 3
@gracjan-rozenek: Znaczy wiesz agencja dostaje np 20 euro za pracownika, a pracownik ma np 10euro, ale to nie znaczy, że jakbyś był stricte przez firmę to miałbyś 20euro. Też tak myślałem, ale to kwestia, że firma woli mieć iluś pracowników na śmieciówce żeby móc łatwo w każdej chwili ich #!$%@?ć jak będzie mniej pracy itp, więc płacą za taki luksus więcej.
Bo takiego gościa na vast contract to good luck #!$%@?ć.
@Noggenfogger: chodzi mi o to że szef janusz wolał dać agencji ponad 20 euro niż stałym pracownikom którzy robią wydajniej i w dodatku na czarno. Kto mądrzejszy tam długo nie pracował bo sa lżejsze prace za takie lub lepsze pieniądze legalnie. Mnie musieli przeszkolić bo to był mix palet a nie jeden rozmiar, pracowałem swoim tempem bo 13 godzin na nogach trzeba było wytrzymać a oni w strachu jak mrówki za