Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Pantokrator: Żeby nie było, te X ryb na tego konkretnego paprocha (4cm twisterek relaxa) to nie w 1 dzień, tylko od jesieni, we Wrocławiu z rybami jest tak, że jeden złowiony okoń to b. dobry wynik :D
@hasek34: Szczypce mam, ale te z twojego obrazka lepsze. Rozwieracz spoko, ale ponoć potrafią rybie zmasakrować pysk. To by się przydał jakiś plastikowy z mechanizmem zapadkowym - powolutku bym sobie ten pysk otworzył i zablokował, bo te obecne to mają jakąś przerąbaną sprężynę i tyle. W sumie dziwi mnie, że nie ma czegoś takiego - 2 płaskie kawałki plastiku (żeby łatwo weszło do pyska) i sprężyna, rozsuwamy pysk kontrolując ręką siłę
@anotherguy: Może trzeba kupić rękawiczkę z jakiejś stalowej plecionki, tylko nadal kotwica może się wbić, więc dupa.

Ja mam o tyle komfort, że łowię na gumy z 1 hakiem. Okoniowe. Dosłownie 4 razy rzuciłem woblerem na szczupaka (zdobyłem go wchodząc do wody, która miała z 5 stopni :D) i złowiłem szczupaka, uznałem, że jednak łowienie okonia lepsze i tak się powoli żyje, że okoni prawie nie łowię...
@clickPLUS: Mam takie. Problemem było wsadzić mu je do pyska. Skończyło się dobrze, ale w pewnym momencie już myślałem "no nie, ubiłem szczupaka". Ale szczupaki są b. żywotne na szczęście.
Jakbym nie miał rąk tak zmarzniętych, że były jak z drewna, bo mi się nie chciało rękawiczek neoprenowych zakładać, to byłoby też łatwiej :D