Wpis z mikrobloga

@BajaScorpions: No cóż, kronikarska rzetelność nakazuje jednak przyznać, iż Ordo Iuris chyba nikomu nie obiecywało jakiejkolwiek wolności, a jedynie teokratyczny katolicki raj na ziemi, równie wspaniały, co Związek Radziecki.
Tzw. "WOLMNOŚĆ"™ to raczej hasło, którym posługują się młode kuce ze stajni Konia Pederasty. Oczywiście, oznacza ono dokładnie to samo, co w przypadku wizji świata według Ordo Iuris, ale dla porządku trzeba wskazać, że OI pod tym względem przynajmniej tak ordynarnie nie