Wpis z mikrobloga

@zaracizaebeebe: Pomijając już całą konwersacje na temat reddita, to dołączanie takiej grafiki do tego apelu jest co najmniej dziwne. Nie wiem w jakiej sytuacji taki obrazek skłoniłby Szymka do ponownego kontaktu z rodziną. Może i mi przesłaniają oczy własne uprzedzenia, ale jakby mi ktoś zafundował cytat z "kubusia puchatka" jako forma pojednania się po ucięciu kontaktu, to bym uciekała jeszcze dalej. Wydaje się to jakieś dziecinne i niepoważne
@Okoproroka: ale dlaczego Kubuś Puchatek ma być dziecinny i niepoważny. Imo to bardzo poważna rzecz jest. No i pomijając to, że dyskutujemy o kartce rzekomo wywieszone na przystanku to odwoływanie się przez ciocię do Kubusia może ma sens w tym, że to jest ich „rzecz”. Nie wiem czy wspólnie czytali, czy co, ale ta bajka mogła być ważna w ich relacji.
@#!$%@?:

tak generalnie to chyba zgoda, że coś tu się nie trzyma kupy i to ciocia, wuj są problemem a nie szymek

Skąd taki pomysł?

Tekst na kartce jest spokojny, nienachalny, koncyliacyjny. "Porozmawiajmy", "martwimy się", "jesteśmy", "zależy nam na Tobie". Szymek może równie dobrze być uzależniony od fentanylu i zdobywać na niego środki parając się męską prostytucją, może ukrywać się w komórce na ziemniaki przed kuratorem i policją bo