Wpis z mikrobloga

@lastro: opie, po takim czasie jest zawsze gorzej niż lepiej, z doświadczenia wiem że jak się coś #!$%@? to liżesz rany przez rok i rozkminiasz czemu się #!$%@?ło, najlepsze co możesz zrobić to od razu atakować na byle julke co by nie wypaść z obiegu, jeśli masz jakąś "opcje b"
@lastro: na tinderze jest 80% meżczyzn, a z tych 20% kobiet połowa to pewnie boty lub laski reklamujące swojego insta. To nie jest naturalne środowisko i nie powinieneś na nim opierać swoich "poszukiwań"

Najlepiej by było ponawać od razu na zywo


wyobraź sobie że można, to się nazywa poznać kogoś w szkole/pracy/przez znajomych
wyobraź sobie że można, to się nazywa poznać kogoś w szkole/pracy/przez znajomych


@jatutaktylkonachwile: Ja tam juz po szkole i wtedy nie udawalo mi sie. Za duza niesmiałosć i niepewnosc siebie chyba. A aktualnie zdalnie pracuje
@jatutaktylkonachwile: nie. Mowiąc w skrocie ja pracuje w taki sposob ze nie mam kontaktu z nikim. Nawet nie ejstem zatrudniony na umowe, tylko tak jakby co zrobie to mam, przez polecanie jakichs tam produktow na internecie i potem z tego pit odprowadza, a do tego na gieldzie day trading
@lastro: Od razu lecisz ze spotkaniem, jeżeli logistyka ogarnieta. Wiesz, jak laska ma do Cieebie 200km, to nie oczekuj że sie wgl zobaczycie, jak bardzo nie bedzie chciała. No chyba, że chce ci sie do niej tyle jechac ale to wtedy nie wygląda dobrze, o ile oboje nie jesteście zdesperowani.