Wpis z mikrobloga

@Tfor: znów wyjdę na tego złego co broni Łysego, ale pokaż mi kogoś kto tam mieszka i mówi po kmersku. Znalazłem i czasami luknę kanał jednego gościa z Ameryki, który mieszka w PP i serio nawija po kmersku nawet lajwy robi po kmersku.
Taki klimat, ludziom się nie chce uczyć mało ważnego języka nic nieznaczącego kraju jeśli dają radę po ang. A w Polsce to mało jest ludzi w korpo którzy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Tfor: Mnie śmieszy to, że Gapa nie umie khmerskiego pomimo, że ma żonę, która mówi po khmersku, wokół niego codziennie mówią po khmersku i jego córka mówi/będzie mówić po khmersku. W takim gronie Gapa jest w zasadzie jak niemowa i analfabeta za jednym razem - bo nie umie przekazać słowami dokładnie o co mu chodzi tak jak to widać na powyższym nagraniu. Oczywiście coś tam potrafi po angielsku, ale wielu khmerów
@pelt: a Michał z Nakupendy to nie ma żony Kmerki? I gdzie jego kmerski, bo jakoś na filmach cambolife wszystko dogaduje po ang :P Podobny casus co u Gapcia. DLatego właśnie mówię, że tam niezależnie od stopnia ogarnięcia czy sympatii do poszczególych osób z uniwersum nikt praktycznie nie mówi po kmersku
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Michał z Nakupendy

@theLPD: Kojarzę go, ale jego życia prywatnego na tyle nie znam, bo mnie to nie interesuje. Ale w sumie to oprócz tego Michała z Nakupendy czy Gapy można wymienić więcej podobnych postaci. Teraz do głowy przychodzi mi tylko Pucin z CamboLife, który ma dziewczynę khmerkę, z którą prowadził nawet salon kosmetyczny (chyba, że coś przekręciłem). Wątpię, aby i on coś umiał po khmersku, może poza paroma słowami. ¯\_(ツ)_/¯
@pelt: No więc właśnie dlatego "bronię Łysego", gdyż śmianie się z gapy czy Łysego w tym przypadku jest mocno wybiórczym podejściem, bo tam cała nasza śmietanka a pewnie i zagraniczna tak samo nie umie kmerskiego a niektórzy to i po ang ledwo dukają a i halę zbudują(co prawda bez prądu) i Kmerkę zbajerują(co prawda niepiśmienną) i żonę znajdą(to co że w burdelu). Po co im kmerski do szczęścia
@Tfor: Pamiętam mój pierwszy wyjazd z rodzicami do rodziny do Francji 30 lat temu i przed wyjazdem nauczyłem się właśnie liczyć. Później kontynuowałem ten zwyczaj i planując jakiś wyjazd uczyłem się przede wszystkim liczyć i to bardzo pomagało mi wiele razy, do tego liczenia szybko udaje się na miejscu dodawać kilka słów i tak do dzisiaj potrafię liczyć w językach takich jak gruziński czy węgierski ale przyznaję, że jadąc do Azji
coś ogłoszenie jednego i drugiego wyniku mnie ominęło


@wataf666: ogłosili w tym gniocie, że "no ja więcej zrzuciłem w pasie (#!$%@?), ty znasz lepiej khmerski (XD) i na tym zakończmy ten temat"
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Tfor: @Tfor: potem pikaczu.face że żaden biznes nie wychodzi. Oglądałem Ciężarówka przez Wietnam i gościu używał google translate do komunikacji, czasami kwiatki wychodzili ale przynajmniej jakoś to wygląda w rozmowie niż na migi jak dziecko. Dawno temu w Brazylii targowalem klapeczki za pomocą Note i rysika :).
Ciekawe kto wierzy w to co mówi gdy we vlogu doda "rozmawiałem/gadałem" jak kiedyś pytał o działkę gdzieś na wyjeździe.
@theLPD: Postacie pojawiający się na gniotach to w jakichś 90% różnego rodzaju patologia, prostactwo. W ich przypadku może większy sens miałoby przepytanie ze znajomości zasad subkultury więziennej albo o doświadczenie w oszustwach itd. Pozostali nie byli nagrywani w takich sytuacjach, więc nie wiadomo nic o ich znajomości języka.
@adik75: Spearo z VN to też patola? Nie wydaje mi się... A zapytaj go czy umie po wietnamsku coś poza zamówieniem kawy, zapytaj czy jego znajomi Rosjanie tak szprechają po wietnamsku. Tajlandia to samo. Praktycznie mało kto uczy się tajskiego, każdy bazuje na ang. Chcesz to żyj w swoim świecie, że tylko awokadowa banda się nie uczy języka, ale rzeczywistość wygląda inaczej. Kmerski, wietnamski, tajski, laotański nie są poważnie traktowane i
@Justyna16: Wielokrotnie pojawiały się jakieś elementy gwary więziennej w odróżnieniu do np. liczb w lokalnym języku, więc coś jest na rzeczy. Jak się sytuacja na świecie bardziej skomplikuje to mogą się zdziwić gdy lokalne władze przestaną być kiedyś "gościnne" i mogą się jeszcze spotkać z żołdakami z III świata.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@roo-bin: po co pisać i czytać przecież Google translator tłumaczy ze słyszanego tekstu i potem czyta przetłumaczony. Ja tak się teraz dogaduje z Ukraińcami
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@theLPD: Spearo nie uczy się wietnamskiego, co nie znaczy, że nie potrafi się w tym języku porozumieć w istotnych kwestiach ;)

Uczę się tego, co mnie interesuje i przydaje się podczas wypraw do dżungli: nazw roślin i zwierząt

Zakupy robię po wietnamsku, umiem wyrazić przyjazne intencje i okazać szacunek w tym języku

Powołując się na mnie warto dodać, że Wietnam nie jest dla mnie docelowym miejscem do życia

W przeciwieństwie do
@cucaracha: ok - teoretycznie akurat w przypadku języka khmerskiego jest możliwość tłumaczenia ze słyszanego tekstu (a nie wszystkie języki to mają) ale z doświadczenia mogę Ciebie zapewnić, że translator nie radzi sobie z tym językiem najlepiej..
@adik75: zmagam się z tajskim od 6 lat i zapewniam, że nie jest tak łatwo jak z francuskim. Khmerski jak słusznie zauważył @theLPD nie jest językiem tonalnym ale też ma elementy, których nie przeskoczysz. A języki tonalne to już w ogóle inna bajka - jedno słowo może mieć wiele znaczeń. Poniżej banalny przykład dla zainteresowanych - wklejcie sobie w google translatora, odsłuchajcie jak słowo brzmi po tajsku porównując z tłumaczeniem na
@Spearo: No ale de facto mam rację, że ty i twoi znajomi z inncyh krajów nie uczycie się wietnamskiego i nie umiecie go zbytnio. potwierdziłeś to co napisałem :) nie jest to zarzut w twoją stronę, tylko uogólnienie że róźni ludzie nie uczą się w tej części świata języka, nie tylko patologia kambodżańska.
A tłumaczenie, że to nie jest twój docelowy kraj to akurat jest zabawne każdy mógłby tak powiedzieć. Niemcy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@theLPD: Nie, de facto nie masz tym razem racji. I to z paru powodów:

- w komentarzu wyżej napisałem, że znam język w stopniu pozwalającym mi na codzienne funkcjonowanie
- dodałem też, że uczę się wietnamskiego, ale w zakresie słownictwa, które mnie interesuje i przydaje się podczas wypraw

A nazywanie kombinatorów z Kambodży 'moimi znajomymi' to dla mnie obelga ;) nie zadaję się z pijakami i mitomanami
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@theLPD: a kogo konkretnie?

Na kanale nie wspominam o znajomych Polakach, nie licząc 1 widza. nie poznałem osobiście żadnego Jutubera z VN

A jeszcze w temacie języków, na lajwach kiedyś wyliczałem te, w których się dogaduje. Jeśli to dla ciebie mało, to XD

Gdzie ja piszę, że 'znam go tak dobrze'?

Szykujesz grunt pod promocję zdolności językowych Głównego Bohatera? Może zacznij od forum dla policjantów ;)
@Spearo: spoko, więc koniec tematu. Ja nie widuję na filmach z Kmerlandii ludzi którzy cokolwiek umieją po kmersku, tego samego nie widziałem w Tajlandii, praktycznie każdy bazował na ang. Wietnam widocznie jest wyjątkiem albo twoi znajomi. Pomyliłem się w ocenie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@theLPD: być może oglądasz kanały patusów lub jutuberów podróżniczych, którzy są ciągle w drodze. Jak ktoś cały czas zwiedza nowe kraje, to nie dziwi, że nie uczy się 120 języków po trochu ;)

Moi znajomi to zwykli zaradni ludzie. Myślę, że jeśli taki osiada gdzieś na dłużej, to uczy się języka. Nawet wspomniany tajemniczy widz Piotr ładnie śmiga po wietnamsku
@Spearo: Pokaż mi kanały niepatusów mówiących po Kmersku. Znam jeden Amerykanina. Stek też patus?(no on akurat patus, ale ty go chwaliłeś na lajwach ;) Kapitan Azja patus? Żodyn nie umie po kmersku. Co do Tajlandii miałem na myśli nie tylko yt, ale też ludzi tam mieszkających, których poznałem wszystko po ang się odbywało. Kanały Polaków z Tajlandii to samo "Tajlandia wspaniała, moje miejsce na ziemi, ale tajski? a na co mi
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@theLPD: nie jestem na bieżąco nawet z kanałami, które lubię oglądać

Opierając zdanie o tych, których kojarzę z Kambodży przychylam się do tego, że większość ma to w nosie

Ale ta kambodżańska większość, to w większości osoby, które i w Polsce miały szemraną reputację. Trudno, żeby po wylądowaniu w Kambo nagle postanowili zerwać z przyzwyczajeniami i zaczęli bywać w środowisku, które motywuje do czegoś ambitnego
@Spearo: Więc jednak potrafisz zrobić zakupy i zrozumiesz kwotę po wietnamsku a tylko o to mi chodziło.

Przecież to jakieś podstawowe umiejętności łączenia faktów, logiki, wyciągania wniosków. Patrzymy na gościa mieszkającego w kraju, w którym sobie to życie próbuje układać (ma żonę i dziecko), opisuje ten kraj jak jakiś raj i ma po kilku latach jakieś trudności przy płaceniu za dwie golonki na słodko. Przecież to jest komedia. Rozwiązaniem nie jest
@ZlyMarcin: a to podobno to na jakiej podstawie? nie oglądam zbytnio filmów Pająka, bo są bardzo nudne.
@adik75: tylko to samo co piszesz o gapciu można dopasować do niekrytykowanego na wykopie Michała z Nakupendy(żona Kmerka, dziecko przyszywane) niby coś umie a w rzeczywistości wszędzie wchodzi ang. Nawet na filmach czasami widać jak zona tłumaczy mu co inni powiedzieli po kmersku hehe
@theLPD: Czepiasz się tego Michała a ja słyszałem jak przy zakupach mówili coś po khmersku. Poza tym nie stanowię na szczęście jakichś przepisów a jedynie tak jak napisałem to ułatwia codzienne życie i nie wymaga jakiegoś specjalnego wysiłku.
To nie jest coś trudnego. Łysy z gapą założyli się nawet o 500USD i nadal nie potrafią nawet liczyć. Mógłbym się tego nauczyć na jutro gdybym miał jakikolwiek powód a on tam jest
@theLPD: Ten tag dotyczy łysego i najbliższego otoczenia. Ten wątek dotyczy GAPY i łysego.
Czepiasz się Michała a powtarzam, ze on POTRAFI liczyć po khmersku bo słyszałem jak robił zakupy. Nie oglądam filmów cambolife (może jeden na miesiąc) ale to akurat słyszałem. Michał z Nakupendy liczył po khmersku a tylko do tego się odnosiłem. Poza tym to oczywiste, że jak ktoś jest w orbicie lysego to jest leserem i całe jego