Wpis z mikrobloga

#perfumy W związku z tym, że dalej nikt nie podzielił się opinią o 3am Sean John i brakuje jej na tagu, wrzucę swoją. Zapach otwiera się bergamotką i dominującą mandarynką z lekko tonizująco musującym efektem. Jest słodko od figi/liścia figi która szybko się pojawia i miesza z mandarynką. Zapach jest słodko gorzki - jak gin z tonikiem ze skórką mandarynki. Z czasem pojawia się delikatna skóra z bazy ale nie zamszowa a dosyć zwierzęca. Myślę, że z figi zadowolony byłby szanowny @dr_love który prosił o recenzję a wiem, że jest fanem Zegny Z Milan. W ogromnym skrócie mamy słodko - gorzki zapach ginu z mandarynką ze skórzaną bazą, świeży ale jednocześnie słodki. Moim skromnym zdaniem bardzo wyjątkowy, naturalny i sexy (o co dosyć trudno w zapachu wiosenno letnim). Zebrał już jeden komplement. Parametry przeciętne - przy obfitej aplikacji 5 h z 2 h projekcją, ale nie ma tragedii. Atomizer tak jak wszyscy piszą - genialny, robi ogromną mgiełkę. Idealny na wiosnę i lato. Ja jestem bardzo zadowolony z zakupu szczególnie, że kosztuje 73 złote. Jednak ostrzegam, że zapach chociaż moim zdaniem super to jest dosyć unikalny i na pewno znajdą się osoby których nie zachwyci. Pozdrawiam
prodigium - #perfumy W związku z tym, że dalej nikt nie podzielił się opinią o 3am Se...

źródło: comment_1648308783jHdckE2VZBwu1Eywyank1I.jpg

Pobierz
  • 7
@pepedros: świeży ogórek, który można znaleźć w NV, jest bardzo przyjemny. Mnie zniechęca, choć to może za duże słowo, figa, przypominając ogórki w przetworach. Czuję to w figowcu od Ferrari, zacząłem czuć w Costume National Homme. Nie ma dramatu, bo używam oba zapachy, jednak wolałbym unikać dodawania do kolekcji kolejnych, podobnych perfum.