Wpis z mikrobloga

Jest właśnie końcówka sierpnia 2005 roku a Ty jako mały wtedy szczyl razem z rodzicami wracasz po całodziennej podróży wakacyjnej z Władysławowa krajową "siódemką". Stary celowo dzień wcześniej namówił matkę na wyjazd z samego rana bo w jego starej Corsie nawaliła żarówka a że zna szwagra który załatwi nową po znajomości po lepszej cenie to wyjechaliście o 9:00 rano. Całą drogę padał ulewny deszcz, jakby na znak że pogoda rozpłakała się z powodu końca wakacji i waszego powrotu do domu. Patrząc przez szybę w aucie i spoglądając na wyścig kropel słuchasz w tle jednego z nowszych radiowych hitów ostatnich miesięcy: Wilki - Bohema. Mówią tam też o kadrze Pawła Janasa i zbliżającym się na początku września spotkaniu z Austrią na Stadionie Śląskim do kwalifikacji mundialu w Niemczech. W czasie jazdy mama poczęstowała Cię kanapką przygotowaną jeszcze we Władysławowie, a tata pyta się czy może nie chcecie przerwy na rozprostowanie nóg i zrobienie "czego trzeba". Zatrzymujecie się na poboczu gdzieś w lesie, popijasz pomarańczowym soczkiem resztkę kanapki i ruszacie dalej w podróż do Warszawy. W końcu późnym popołudniem gdy jesteście już na wysokości Łomianek przed Warszawą wychodzi słońce i wszystko pięknie mieni się w pomarańczowych barwach. Jesteś szczęśliwy. (,)
#nostalgia #warszawa #kiedystobylo #wakacje #przegryw
Pobierz
źródło: comment_1650449321DdbJjikGHcVE2jdYuMCa2j.jpg
  • 6