Wpis z mikrobloga

#metal #thrashmetal
#cultowe (849/1000)

Megadeth - Peace Sells z płyty Peace Sells... But Who’s Buying? (1986)

Trudne są dla mnie dwie pierwsze płyty Megadeth, podczas gdy dalsza część dyskografii wchodzi bardzo dobrze. I w ogóle nie chodzi tu o rudego, tylko o to że IMO strasznie chaotyczna była ta muzyka sama w sobie. Numer (prawie) tytułowy z drugiej płyty trochę się wyłamuje z tej koncepcji, szczególnie w drugiej części ;)

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat (jeden numer dziennie, od 01/01/2020 do 26/09/2022). Szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. Niektóre były hiciorami, innych wolałem sobie nigdy nie przypomnieć. Kolejność wstępnej listy zrandomizowałem i nie jest mi znana. Odkrywam dzień po dniu.
  • 4
@cult_of_luna: Megadeth, to swego czasu jeden z najpopularniejszych zespołów na kostkach i koszulkach, którego poza kilkoma przypadkowymi kawałkami które mógłbym policzyć na palcach w ogóle nie słyszałem ani nie słuchałem, w sumie nie wiem, czemu tak wyszło, ale jeszcze kilka by się znalazło.
@cult_of_luna: dokładnie te same odczucia mam

czytałem ostatnio historyjkę Mety, jak to chłopaky chlali, grali, chlali, spali, chlali, grali, rozwalali wypożyczoną chałupę, chlali, grali i tak k(...) do zayebania

okazało się, że w chlaniu i robieniu rozrób Dave był najlepszy i w pewnym momencie totalnie schlane towarzystwo stwierdziło, że jego działalność jest jednak ponad stan, więc nara

po czym Dave założył swoją ekipę i robił mniej więcej to samo co w