Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 567
Nie ma gorszego raka niż strony internetowe z przepisami.

Wpisujesz w google "proste dania dla studentów". Oto pierwszy wynik:

"Makaron z boczkiem i cebulą" - myślisz sobie, spoko, zrobię.

Składniki:
- makaron ze szwajcarskiej mąki mielonej sposobem tradycyjnym
- boczek z dzikich świń z Afryki
- łzy brazylijskiego noworodka
- kryształ z serca góry uga buga
- cebula rotszwalcka wyhodowana w ziemi torfowej
- sól

Sposób przygotowania: Cebulę posiekać dobrze naostrzonym mieczem
@doznanie: Mówiłem o zamawianiu żarcia.
Ciekawe jak u Ciebie z powtarzalnością co do 0,1g jak w mące może być różna ilość glutenu, w soli całkiem spore odchyłki NaCl, a w cukrze cukru. Pieprzu też kupiłeś kiedyś pół tony, z jednego krzaka, zbieranego tego samego dnia, żeby było powtarzalnie?
Czy jak zwykle autystyczne dziecko dla którego ważniejsze są cyferki, niż smak potrawy albo konsystencja ciasta?
@sylwke3100: pomijając, że to pasta, to w drugą stronę też tak działa. Szukasz przepisu na coś wyszukanego, z dobrych składników, jakiejś super autentycznej egzotycznej kuchni z dalekiej Azji, wchodzisz na stronę internetową, a tam przepis w stylu #!$%@? wszystko, co autorowi wydaje się egzotyczne do jednego gara i ugotuj. Super przepis bulwo. I żeby zrobić coś dobrego trzeba przeszukać cały internet, bo w 90% przypadków trafisz na blog Grażyny, która zrobi
Ja się kiedyś wyłożyłem na pierwszym daniu z książki pt. "szybkie i proste dania na niespodziewanych gości" Pierwszy przepis, pierwszy krok: "wyjmij dwa fenkuły z lodówki" no i tyle