Wpis z mikrobloga

"Twitter to prywatna firma" - Trump i antyszczepionkowcy przegrali w sądzie

Trump i inne grupy w USA, które podpięły się pod pozew nie mogą powoływać się na "wolność słowa" i żądać dostępu do platform internetowych, ponieważ pierwsza poprawka konstytucji chroni tylko przed ograniczaniem wolności słowa przez państwo, a nie przez prywatne firmy.

https://www.wykop.pl/link/6652247/twitter-to-prywatna-firma-trump-i-antyszczepionkowcy-przegrali-w-sadzie/

#swiat #usa #prawo #neuropa #4konserwy #trump
  • 16
Klasyczna moralność Kalego¯_(ツ)_/¯


@Normie_Lurker: Wiesz to zależy, bo jest też merytoryczne uzasadnienie. Jest coś takiego jak monopol lub oligopol naturalny czyli ciężko wybrać dostawcę wodu, prądu, a także informacji- nie oszukujmy się- jest tylko kilka większych korpo na zachodzie, które kreują treść w internecie i uważam, że państwo powinno kontrolować ich poczynania, a regulamin nie powinien stać nad prawem państwowym- jeśli nie złamałeś prawa to nie powinieneś dostać bana, bo to
@Normie_Lurker: No to właśnie przyznaję Ci rację, że tak powinno być. Prywatny przedsiębiorca ma prawo obsługiwać tylko tych klientów, których chce. Ja np mam mały sklepik z ubraniami i żeby coś u mnie kupić trzeba wejść na wagę i mieć mniej niż 50kg. W sensie tylko kobiety muszą bo tak mi się zachciało weryfikować, a no i nie można mieć różowych włosów i kolczyka w pępku
Ja np mam mały sklepik z ubraniami i żeby coś u mnie kupić trzeba wejść na wagę i mieć mniej niż 50kg. W sensie tylko kobiety muszą bo tak mi się zachciało weryfikować, a no i nie można mieć różowych włosów i kolczyka w pępku


@Stallion45: Twój sklepik, co mnie obchodzą praktyki jakie w nim stosujesz ¯\_(ツ)_/¯
@djtartini1: ale ja się generalnie z Tobą zgadzam. Wiadomo, że social media są groźne i pozostawienie ich bez jakieś tam kontroli, może spowodować różne nieprzyjemne rzeczy.

Tu bardziej chodzi o hipokryzję pewnych środowisk. Jak facebook czy youtube kasowali strony, powiedzmy o profilach lewicowych, to prawaki wyły z radości i argumentowały to wolnym rynkiem. Jak to samo ich spotykało, wtedy był wielki płacz, że cenzura i łamanie wolności słowa.
To tylko potwierdza,
kurła więc o co ludzie mają ból, że Ilon wykupił twittera?


@kartofel: Musk to postać dość kontrowersyjna, a Twitter to jeden z największych socjal mediów na świecie. Oczywistym jest, że jak tak potężne medium przechodzi na własność kolesia, często głoszącego dość ekscentryczne pomysły to wywoła to poruszenie.
Ale jak to z takimi inbami bywa. Pogadają przez tydzień i im się znudzi.

No chyba, że Musk coś tam znowu odwali (może odblokuje
a regulamin nie powinien stać nad prawem państwowym


@djtartini1: przecież nie stoi nad prawem państwowym, musi być z nim zgodny. To że np. basen zapisze sobie w regulaminie, że wejście tylko w klapkach i odpowiednim stroju, to wcale nie znaczy, że stoi nad prawem, tylko że wprowadza dodatkowe reguły, które z tym prawem muszą być zgodne.
przecież nie stoi nad prawem państwowym, musi być z nim zgodny.


@Replica: No nie- jest wolność wyrażania opinii w przestrzeni publicznej, a ograniczenia mają katolog zamknięty i są wyliczone, zaś np. FB ma swoje subiektywne zasady, które nie spełniają ograniczeń np. nie trzeba nawoływać do przemocy, ban to subiektywne odczucie cenzora. Jest to problem jeśli media są kontrolowowane przez kilka spółek i one tworzą przestrzeń publiczna. Jeśli chodzi o basen to