Wpis z mikrobloga

@dm0wsk1: Ja ogółem nie polecam. Też miałem pieska słodkiego i #!$%@? były te laski, które co chwile zagadywały. Strasznie wydłużało mi to czas poruszania się. No chyba, że serio chcesz na to wyrywać, no to będzie mega łatwo.
@dm0wsk1: przerabiałem coś takiego z moim shih-tzu, gdy byłem w gimnazjum. Sierściuch elegancko wyczesany, koczek, spineczka i spacer w okolice szkoły. Co z tego, że laski mi mało psa nie rozerwaly na strzępy, jak #!$%@? zabierał całą atencję a ja nikogo nie interesowałem.