Wpis z mikrobloga

#slubodpierwszegowejrzenia
Najbardziej mnie zastanawia że każdy normalnie przyjmuje fakt (i rzadko tu pisze o tym) że gość który po dwóch tygodniach mówi do żony imionami gówniakow których jeszcze nie ma na świecie. Ja #!$%@? przecież ja bym go do Tworek wysłał od razu albo sam #!$%@? tam przed nim na miejscu tej Dorotki. Typ ma jakieś chore urojenia i halucynacje z niedoruchania
  • 13
@korni007: jakoś jej to na weselu nie przeszkadzało, te imiona to jej pomysły. Potem mu się dokładniej przyjrzała i jednak nie był już taki super, mieszkanie nie spodobało, to zaczęła grać ofiarę zahukaną, a ten niezbyt spostrzegawczy i inteligentny emocjonalnie to dalej kontynuował swoje, które wydawało mu się, że ona podziela i zaczął się puszyć. Nie ma to jak komentowanie czegoś, czego się uważnie nie ogląda, a do tego opinię kreuje
@ProResHq: No nie chcę nic mówić, ale z kobietami jest podobny problem. Nie raz miałem tak, że spotykaliśmy sie, ewidentnie coś tam iskrzyło i się sobie podobaliśmy, no i jako dorośli ludzie, wiedzieliśmy do czego to zmierza...

... ale oczywiście laska nie chcąc wyjść na "szmatę", praktycznie po pierwszym spotkaniu oczekiwała deklaracji i to dosyć jednoznacznych. Laskę znam od kilku godzin, nie wiem o niej praktycznie nic, ona to samo, ale