Wpis z mikrobloga

@kwantowykocyk: @Budo: ta podwyzka to jedynie wspomaga mi lekko oplate paliwa, ktore musze #!$%@? (lekko bo jest to dosc mala kwota).

@motoinzyniere: Sam uznalem ze jezeli dadza 8% to po prostu wyrownanie placy do inflacji, a co powyzej 8 to podwyzka.

Chyba pora szukac czegos nowego z wieksza podwyzka.
@blakker: Trochę zależy od Twojej inflacji tak naprawdę, jeżeli masz np duże rachunki za gaz które mocno ważą w budżecie to możesz mieć i ze 20% inflacji pewnie, a jak do pracy chodzisz i spłacasz hipotekę na stałym oprocentowaniu to tylko jedzenie Ci się zmienia. 4% tak czy siak uznałbym za cost of living award, nie podwyżkę.
@blakker: wszystko zależy od osobistych okoliczności. Jak Ci się kasa nie podoba i jesteś specjalistą z dobrym cv, to szukaj lepiej. Nie od dziś wiadomo, że największe podwyżki dostaje się przy zmianie pracy.
@kwiatosz: do pracy dziennie musze jechac dieselem 40 mil , gdzie cena paliwa #!$%@?. Jedzenie w pracy oni kupuja, gaz #!$%@? o polowe, tax za dom poszedl do gory, elektryka rowniez nie stoi w miejscu, jedzenie za praca tez #!$%@? w gore.

a placa #!$%@? o 1000 funtow na rok xD
@blakker Jakkolwiek zle to nie zabrzmi ale zatrzymanie inflacji wymaga zakrecenia wszystkim kraników. My robole niestety jesteśmy podgatunkiem dla tych lebkow w zarzadach, co zgarniaja milionowe bonusy.

Bylo spoko, teraz kilka lat #!$%@? , a potem znowu spoko. I tak w kółko :)
Sam niedługo pewnie kupie dom na górce, ale mam to w dupie. Za 50 lat i tak umre :P
@narwi Tylko mnie np #!$%@?, że to spoko to było 25 lat temu, teraz nadal realne pensje są poniżej tych z 2008, a szef Banku Anglii mówi że nie czas iść po podwyżki. I tak się narracja zmienia, jak jest dobrze to nie można iść po podwyżki bo to hamowanie inwestycji, jak jest źle to nie można bo spirala inflacyjna. To słuchanie hodowcy drobiu że nie czas uciekać z kurnika się robi...