Wpis z mikrobloga

#niedajdupy

#alkoholizm #alkohol

26/19

Wczoraj wesoło wstałem sobie o 7 rano i zrobiłem kawę, by następnie udać się do sklepu po małe zakupy. Małe, bo pół lodówki #!$%@? kiełbasami i parówkami nowego współlokatora...

Po powrocie na pokój na szczęście typa nie spotkałem, taki typowy kibol Falubazu, bluzka, czapka, bluza z logotypem, jeszcze butów mu brakuje, chociaż kto wie może też ma.
Jeszcze się mnie pytał przedwczoraj skąd jestem, i ma nadzieję że nie z Gorzowa xD

Mniejsza o niego póki co, na końcu się odniosę.

---

Po zakupach trochę pozamiatalem, obejrzałem film i jakoś tak wcześniej wyszedłem już w teren.
Po drodze spotkałem właścicielkę ale jej nie zapłaciłem bo była zajęta rozmową przez telefon ale zdążyłem wymienić kilka zdać i powiedzieć, że nowy lokator jest mniej niż średni.

Spacerem udałem się w kierunku deptaku, chwilę po nim pochodziłem i poszedłem na obiad za 12 PLN. Mógłbym sobie zrobić coś w "mieszkaniu" jak to miało miejsce do tej pory ale chwilowo mam obrzydzenie i niechęć do tworzenia czegoś na patelni.

Po obiedzie najedzony i lekko znużony udałem się na przystanek, coby sobie poczekać około 20 minut na busa. W pracy byłem o 13:10.

---

Lakierowanie niektórych elementów wychodzi mi dobrze. Wczoraj zaś wjechały takie, których nie znam i po kilkunastu próbach malowania się zniechecilem lekko, ponieważ były miejsca do których ten proszek nie dotarł.
Główny lakiernik stwierdził, że tu nie ma czasu na praktykę, trzeba wejść i robić to dobrze...
No nic, moje nastawienie jest wciąż pozytywne bo staram się żeby elementy były pomalowane zgodnie z wymogami. Dzień w pracy minął mi spokojnie i w miarę szybko.

---

Wracając do lokatora, piekarza.
Narzygał rano do kabiny prysznicowej z samego rana, harczy gorzej niż ciągnik, pali szlugi w pokoju u siebie, chleje jak głupi, nawet z rana przed robotą, którą ma od 11...
Nie dba w ogóle o fakt, że nie jest tu sam.

---

Po powrocie furtka była zamknięta ale drzwi od chałupy otwarte, u niego w pokoju światło zapalone, chłopa nie ma. Nosz #!$%@?.
O 23:25 przyjechali właściciele, więc na spokojnie mogłem z nimi porozmawiać o istniejącej sytuacji.

Chwilę później wrócił ze znajomymi. Elokwentymi jak on.

Ja włączyłem film.
Pobierz o.....o - #niedajdupy

#alkoholizm #alkohol

26/19

Wczoraj wesoło wstałem sobie o 7 ...
źródło: comment_16525072679k31dluxeeX54hEhYqUG1g.jpg
  • 14
@oo__oo: jeśli robisz aplikatorem corona /co najbardziej prawdopodobne/ to w zakamarkach tworzy się klatka faradya

żeby uniknąć tego używa się aplikatorów tribo /kłopotliwe przy masowej produkcji więc odpada/ albo zmniejsza się napięcie na aplikatorze na tyle, żeby proszek się kleił na płaskim i w zakamarkach

polecam poczytać na facebook grupy lakiernicy proszkowi

także nie poddawaj się, zapytaj na jakich ustawieniach jadą koledzy bo to nie jest Twoja wina tylko wina złych