Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 53
312 000 + 54 + 40 + 136 + 66 + 48 = 312 344

Witej na ślōnsku, bydã Twojim grubiŏrzym

Tymi oto słowy, lub jak mawiają ludzie nieco bardziej cywilizowani, tą oto mroczną inkantacją chciałem powitać przybyłą w opłotki mojej mieściny (przybyłą z dalekiego pomorza) Panią @ZgnilaZielonka

Ale nie przywitałem, bowiem w ostatniej chwili przypomniało mi się, że Ślązak ze mnie żaden (dzięki Bogom) a górnik to już w ogóle. Wiem tylko że ryją pod ziemią, dostają trzynaście emerytur w roku, który ma dwanaście miesięcy i spora grupa z nich ma z jakiegoś powodu siano/wungiel zamiast rozumu.

Ale to nie o tym miała być dzisiejsza wieczorynka.

Zatem!

Jak już się rzekło, z dalekiego pomorza gdzie ziemniaki rosną na postumentach, przybyła koleją Pani Zielonka. Panią odbieram z dworca w piątek późnym popołudniem i taką lekko tylko okrężną drogą doprowadzam do swojej piwnicy.
Zważywszy na to że pogoda (jeśli by patrzeć na opady) była niepewna, w sobotę zamiast nad Tą Ładniejszą Zaporę jedziemy sobie pozbierać okoliczne gminy. Wicher duje wściekle pod kaskami, wyje wokół szprych i majta dwójką rajtuziarzy (znaczy się nami) na prawo, a czasami nawet i na lewo. W tych oto wietrznych okolicznościach przyrody robimy zawrotne 60km.
W niedzielę, jak nakazuje Pismo - dzień święty święcimy na asfaltach różnorakich, takich i owakich, omijając przezornie świątynie wszelkiej maści i różnego przeznaczenia. Najpierw jedziemy pod Najważniejszy słupek do opierania rowerów w Polsce południowej, gdzie wykonujemy pamiątkową fotkę, by następnie czmychnąć w ten rześki dzień ku majaczącym w oddali, posępnym, mrocznym, groźnym acz niezbyt okazałym górom - lecimy na Tą Ładniejszą Zaporę w Porąbce. Oczywiście nieco tam focimy robiąc krótką pauzę i zbieramy się nazot do chałupy, przez Kęty i Oświęcim. Z kronikarskiego obowiązku wspomnieć muszę o cymbale w busie, który na wąskiej, bardzo krętej drodze zaczął nas wyprzedzać i nie ogarnął że coś mu może z przodu wyjechać... Co też się stało i niedużo brakło, a typ by nas staranował. Niestety kamera była wyłączona.
Poniedziałkowy poranek przynosi czas chwilowej rozłąki. Odprowadzam @ZgnilaZielonka na dworzec w Katowicach, i wracam w te pędy do domu żeby zdążyć do pracy. Dopełnieniem dnia jest szybki wyjazd do Oświęcimia po pracy co by zbić pionę z kwadraciarzem @metaxy

54km - poniedziałek (poprac)
40km - poniedziałek (przedprac)
136km - niedziela
66km - sobota
47km - piątek

#rowerowyrownik #mordimernaszosie #100km (nr 20)

Skrypt | Statystyki
Pobierz MordimerMadderdin - 312 000 + 54 + 40 + 136 + 66 + 48 = 312 344

Witej na ślōnsku, ...
źródło: comment_1653329742aGSGXOdKVK1qZmOIWy5AYD.jpg
  • 10