Wpis z mikrobloga

Czytanie specyfikacji TypeScriptu o tej porze bez kawy to raczej kiepski pomysł. Ten język jest wspaniały, ale w paru miejscach to ich chyba #!$%@?ło (jak można robić osobne "declaration spaces" i tym samym w jednym module zadeklarować i interfejs o nazwie X i zmienną o nazwie X i wszystko będzie legitne, przecież to nie ma sensu i celu...) i nic nie kumam :S

module A {

 export interface X { s: string }

}

module B {

 var A = 1;

 import Y = A;

}

‘Y’ is a local alias for the non-instantiated module ‘A’. If the declaration of ‘A’ is changed such that ‘A’ becomes an instantiated module, for example by including a variable declaration in ‘A’, the import statement in ‘B’ above would be an error because the expression ‘A’ doesn’t reference the module instance of module ‘A’.


I weź to wszystko zapamiętaj... Generalnie to się pewnie sprowadza do rozróżnienia które części kodu zostaną przetworzone na JS, a które po prostu wycięte, ale i tak uważam to za niepotrzebne komplikowanie. #programowanie #typescript