Wpis z mikrobloga

Oddałem auto do mechanika, zależało mi na czasie i bliskości - padło na serwis, który ma 4,5 gwiazdek na mapach google'a. Prosta robota - zapiekł mi się 2 razy szczęki/klocki/whatever w tylnym kole.
Auto zostało mi dziś wydane przez pracownika (bo było mi potrzebne) - brudne fotele, brudne drzwi od wewnątrz, jakieś uszczelki na wycieraczce. Układ hamulcowy nieodpowietrzony. Jutro mam znowu jechać by wyczyścił fotele (rozmowa z szefemnzaraz po zauważeniu, jeszcze w warsztacie).
Dodatkowo w czasie rozmowy przez telefon (mam nagrane) na informacje, że chcę fakturę to mi mówi od razu, że 23% VAT będziemy musieli doliczyć. Później się zreflektował.

Zastanawiam się co zrobić... Jakieś rady?

#kiciochpyta #mechanikasamochodowa #patologiazmiasta #januszebiznesu

Co zrobić jak jutro do niego zajadę

  • Nie pozwolić mu nic robić, kazać oddać całą kasę. 27.5% (11)
  • Niech sprząta i zrobi hamulec 42.5% (17)
  • Niech robi hamulec i daje kase na pranie tapicerki 30.0% (12)

Oddanych głosów: 40

  • 5
@teusz88:

Pamiętaj żeby gwiazdkami się do końca nie sugerować, też kiedyś w potrzebie szukałem czegoś na szybko i blisko i 600 zł poszło psu w dupę bo tak na prawdę skasował błąd który sam mogłem skasować swoim komputerem do diagnozy powrócił po dwóch dniach, gdzie inny mechanik zrobił to co trzeba za UWAGA 400zł i pół roku jeszcze jeździłem i problem nigdy nie wrócił xD
chcę fakturę to mi mówi od razu, że 23% VAT będziemy musieli doliczyć


@teusz88: to jest #!$%@? patologia, dlatego od 10 lat jezdze do jednego warsztatu. Moze nie robia super,ceny maja średnie, ale zawsze jest paragon/faktura a wszystkie ceny sa cenami brutto
@teusz88: dlaczego nie masz jakiegoś znajomego/poleconego mechanika? Zawsze mnie dziwi jak ludzie jeżdża do jakichś nieznajomych/niesprawdzonych serwisów
Ten tutaj śmierdzi cwaniaczkiem
@cacyyy: po zakończeniu prac.
Historia zakończyła się wczoraj. Teoretycznie naprawił hamulec i jest okej, wyczyścił tapicerkę chociaż nie jest idealnie. Oddał tyle kasy że wystarczy na pranie.