Wpis z mikrobloga

Pomocy, Mirki co zrobić z gołebiami na balkonie?

2 skrzydlate mendy upatrzyły sobie donicę z iglakiem (nie wywalę go bo to choinka świąteczna xD tzn rośnie a, że nie suchy badyl) i od tygodnia krążą wokół niego całymi dniami.

Pracuję zdalnie, więc miałem sytuację na oku, ale wczoraj musiałem wyjść z domu, po paru godzinach wracam a tam.... JEDNO JAJO.

Jajo już zostało dorzucone do miski z resztkami kurczaka,więc jakaś sroka zeżarła je jednym kłapnięciem, ale te 2 niedojdy dalej siedzą w skrzynce...

( ͡° ʖ̯ ͡°)

(Dodam, że to nie pierwsza taka sytuacja w tym roku, bo miesiąc wcześniej inny gołąb zalęgł się na balkonie. Ale to była chyba samotna matka, bo staryo ani razu nie zaszczycił jej obecnością).
  • 21
@LisekNieChytrusek: ale ja się tylko czepiam tego, że jaj i piskląt nie można usuwać. Ty nie hodujesz gołębi, więc o to nikt się nie przyczepi. Co masz robić? Nie wiem¯\_(ツ)_/¯. Nie mogę cię namawiać do popełnienia przestępstwa przecież( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ladzik: to nie działa, wiem... U nas w bloku to jest istny cyrk na tych balkonach, tam gdzie nie ma siatek są plastikowe ptaki, dzwoneczki, kolorowe wiatraczki (srednio po 5-6 na jednym balkonie), wiszace płyty cd i takie odpustowe kolorowe świdry i to wszystko hh daje...

Jedna typiareczka zainwestowała nawet w te ogniki co maja w ultrafiolecie swiecić i to też nie działa.
@LisekNieChytrusek: no to grubo, u nas też był przez chwilę problem, ale potem (chyba ze względu na to że osiedle dość młode i głównie "młodzi" mieszkają i nikt ich nie dokarmia), to problem się rozwiązał na stałe.
@CzajkaRuchajka gołębie #!$%@?ć prądem, tępienie ich to nie tylko przyjemność ale także obowiązek!

@LisekNieChytrusek musisz je odstraszać za każdym razem, kup sobie pistolet na wodę i je #!$%@? za każdym razem jak przylecą, w końcu zrozumieją. Wszystkie jajka lotem koszącym za balkon i z głowy.
@Agemaker: prad to juz przegięcie, nie no irytuja mnie ale nie chcę im zrobić krzywdy ( ͡° ʖ̯ ͡°)

w przyplywie frustracji dostały pare razy wodą ...to tez nie działa.

Pilnuje dziś tego balkonu od 4 rano, bo mnie mąż gołebiowej obudził gurwaniem xD Chwilę było spokoju, a teraz patrze a gołąb znowu prezy kuper nad iglakiem.