Wpis z mikrobloga

@ButelkaBezKaucji: u mnie w robocie zawsze godzina od której zaczynaliśmy prace była godzina umowna, czy 15 minut w te czy w druga nie robi różnicy bo i tak wiedzieliśmy, ze z samego rana to #!$%@? nie robota bo to trzeba zapalić, kawę/herbe zrobić i pogadać co było wczoraj xD

I tak samo, jakby mi jakiś #!$%@? powiedział ze mnie zwolni bo się spoźniłem te 5 minut to bym #!$%@? w powietrze
@hamskloss: to wtedy godzina rozpoczęcia pracy jest 30 minut wcześniej przed zakończeniem zmiany, nie widzę żadnego problemu poza mentalnością prezeska-grubaska i ludzi odpowiedzialnych za planowanie i zarządzanie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Zly_On: patrz, ja właśnie lubię zaczynać prace w pierwszej sekundzie przyjścia. Wtedy mi się chce, bardzo szybko leci robota, dopiero po 4godzinach tracę zapał i jest czas na kawę :p
@Zly_On: nie wiem czy serio piszesz, ale tak to nie działa i poważni ludzie jak mają na 8 do pracy to na 8 są, bez urazy ale tylko patola ma problem z punktualnością regularnie (wiadomo że każdemu się zdarzy raz na 3 miesiące, ale regularne spóźnianie o 30 minut to xd).