Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Opowiem wam o swoim "hobby". Raczej nie jest to coś czym mógłbym się chwalić wśród znajomych albo rodziny więc postanowiłem wygadać się w anonimowym miejscu. Na pomysł wpadłem chyba z nudów bo z racji tego że pracuję po 4h dziennie to mam sporo czasu w ciągu dnia. Ale do rzeczy. W skrócie: uwodzę i zaliczam młode laski hurtowo. Działam chyba na każdym możliwym portalu randkowym (chyba uzależniłem się jod tych portali) jak i w realu. Celuję w sporo młodsze dziewczyny 16-20 (samemu mając 29 ale wyglądając na 20-24 w zależności od zarostu). Oczywiście kłamię co do wieku. Na portalach randkowych mam 22 lata. W realu 2 lub 3 wiecej niż mój obiekt podrywu. Nie wyglądam jak chad (bardziej jak jakiś alternatywek) ale mam dobrą bajerę i potrafię kłamać jak z nut. Potrafię wcisnąć każdą ściemę na zawołanie. Nie muszę chyba mówić jak to działa na mało ogarnięte małolatki. Skuteczność mam bardzo dużą ale to pewnie dlatego że nie celuję w top juleczki. Zadowalają mnie już nawet takie 4/10 byle były szczupłe (jedyny mój warunek). Chociaż i trafiały się hot laseczki które z powodzeniem mogłyby zrobić karierę na insta. Wszystko zapisuję w swoim dzienniczku. Czasem uda się cyknąć jakąś fotkę z zaskoczenia to też wrzucam do swojego folderu na pamiątkę. Do tej pory zaliczyłem 37 dziewczyn a działam dopiero od października zeszłego roku. Zwykle jest to jedno spotkanie i urywam kontakt. Mój cel to dobić do 50 do końca roku, a w przyszłym roku kolejne 50. Co by nie było to tylko puste wyznanie to zarzucę garstkę ciekawych statystyk. Może się komuś przyda.

1. 19/37 udało się doprowadzić do seksu na pierwszym spotkaniu.
2. Zdecydowana większość z tych 19 dziewczyn była kompletnie nieprzygotowana do tego co wnioskuję po niezbyt seksownej bieliźnie (przeważnie biała).
3. 7/37 udało się sprowadzić do łóżka na drugim spotkaniu. W większości były to już z góry określone scenariusze tzn. wiadome było po co do mnie przychodzi.
4. Pozostałe 11 dziewczyn uległo dopiero po 3,4 lub najdalej 5 spotkaniu.
5. Tych z którymi się nie udało mimo spotkania nie zapisywałem ale było ich kilkadziesiąt na pewno.
6. Zdecydowana większość dziewczyn nie miała żadnych oporów przed seksem bez prezerwatywy. Nie wiem na ile to głupota a na ile niewiedza albo po prostu stres i niedopatrzenie. W każdym razie po paru ruchach na żywca zawsze szedłem założyć gumę dla bezpieczeństwa. Finisz też na zewnątrz.
7. Tylko 6/37 dziewczyn udało się namówić na anal. Wszystkie z nich to były laski z którymi wcześniej to uzgodniliśmy w wiadomościach. Na żywca żadna nie dała się namówić. Anal w każdym przypadku był w 100% czysty więc faktycznie musiały się dobrze przygotować wcześniej z obawy przed wtopą.
8. Tylko 9/37 dziewczyn nie miało oporów żeby zrobić lodzika z połykiem. Reszta się wykręcała głównie brakiem umiejętności albo tym że zrobi ale jak się lepiej poznamy. Spust na ciało nie był żadnym problemem.
9. Spotkania w większości były u mnie w mieszkaniu. Tylko jeden seks był w samochodzie. Z 3 dziewczynami były też odważne macanki w miejscach publicznych (park, przystanek, dworzec - zawsze o zmroku).
10. Nie udało się ogarnąć żadnego trójkąta chociaż jest to również mój swoisty cel na przyszłość. Zarówno FFM jak i FMM.

#tinder #badoo #sympatia #fotka #datezone #zwiazki #seks #niebieskiepaski

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #630e4d7aa07f85290e3ce7a3
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 32
@AnonimoweMirkoWyznania: nie-chad zalicza na portalach randkowych szczupłe laski xD

Trzymej mnie bo lecę na lędźwia. Takie laski, o których tutaj jest wspomniane to w GODZINĘ mają ~10-100 wiadomości od chadów z propozycją nawet opłacenia biletu na samolot do miejsca gdzie chad przebywa.

Przerabiałem ten temat parę lat temu i portale randkowe to turbo-patolnia. Laski lvl ~20 tam w 90% przypadków mają konto tylko w celu znalezienia bolca.

Więc takie mocne 5/10.