Wpis z mikrobloga

W sztuce sprawiedliwej najbardziej boli mnie zmiana osoby gnębiocej niczym w Antygonie. W starożytnych przekazach to zawsze pioter (syn - przyp. red.) był ofiarą starego pijanego lecz niesprawiedliwego. A teraz takie rzeczy na tagu... Nie mam już chyba sprawiedliwości w sercu by być tu dłużej. Wir czeka

https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1634746882Xr5nq7l0xI4da4fXFIDr22.jpg
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1598527033vgC4CARRr415HovlMQsW0O.jpg
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1637507640aOrOqRWKohvc95BEDuP428.jpg

#konkursnanajbardziejgownianymemznosaczem
  • 6
@exerator: ponieważ ojciec toczy kamień żywotu życia pod górkę niczym syzyf z syzzyfowych prac, a pioter, ciemiężca i gnębiciel, gdy łojciec już prawie głaz wtoczy na szczyt, wszystko wtedy chciałby wiedzieć i pyta o króla szczurów, co ojca z równowagi wytrąca, bo pioter wszystko od razu chciałby wiedzieć, mimo ze roboty nie nauczony, i kamień toczy się w dół, w kierunku wiru
@exerator: Istnieją dwie koncepcje wyjaśniające ten stan rzeczy:
1) Pjoter, na skutek wieloletniego gnębienia przez ojca surowego i niekoniecznie w jego oczach sprawiedliwego, przekształcił się w nikczemnego (oczyma janusza) Petrusa odpłacającego pięknym za nadobne. Omnia mutantur, nihil interit.
2) Nastąpiła zmiana perspektywy twórców, którzy dotychczas przedstawiali punkt widzenia Pjotera i z jakichś przyczyn przeorientowali się na ukazywanie postrzegania Janusza. W myśl tej teorii, Petrus nie jest zdeprawowanym latami gnębicielstwa Pjoterem, ale