Wpis z mikrobloga

Świetny komentarz o schyłku kraftu w Polsce i powrocie do piw klasycznych. Pełna zgoda. Też mam dosyć tych słodkich ulepów z zawartością alko pod 10%.

Widzę, w #!$%@? mi się ten trend podoba. Nic nie poradzę że mi się przesyciły słodkie piwa i smakują mi te wytrawne, więc wszystkie NEIPA, hazy IPA itp mi nie wchodzą - to sięgam po dry stout, po hellesa... I często jestem zadowolony. Fakt faktem czy w Lidlu czy u badylarza jak przeglądam półki to mam #!$%@? dosyć tego całego krafciku, jak widzę kolejną głupią, dziecinną, przerysowaną, #!$%@?ącą etykietę z tępą nazwą - buzdygan turborozkoszy, placek i jego wielki wacek i inne gówna. Cena od razu o 3-5zł w górę bo grafik się napracował nad etykietą dla dwunastolatków a drukarni się #!$%@? metalizowany papier i brokat skończył. Jak już coś nie ma tępej nazwy i etykiety to ma #!$%@? laktozę, owoce, aromaty czy inne gówno. Żeby było wytrawne, schludne, niekombinowane, w normalnej cenie, a na koniec było dobre, to zostają tylko klasyki. Wybór staje się jeszcze trudniejszy gdy zrozumie się, ze krafciarze to regularni alkoholicy którzy uważają, ze jak IPA kosztuje 15 to jest smakowanie, a nie picie VIPa za 4. Wszystko jest double, triple, quad po 9% alkoholu. Mam dosyć dziecinady, ulepów,, alkoholu, alkoholowych beczek i kubusi w butelkach. Do niedawna sięgałem jeszcze po west coasty, ale co drugi #!$%@? jest hazy, słodki, do tego mało goryczkowy - powinno się łamać łapy piwowarom którzy wpychają hazy IPA o body i słodyczy mango w puszkę (tak dla pewności, żebyś nie zauważył przed otworzeniem) z napisem West Coast IPA. Jakby na podstawie rynku wytworzyć obraz statystycznego krafciarza to wyszedłby cukrzyk alkoholik fan Atomówek i wszystkiego co leci na Cartoon Network.


Amatorro - Świetny komentarz o schyłku kraftu w Polsce i powrocie do piw klasycznych....

źródło: comment_1663070062Ug6NMFd9cTK7Y6lBNsRjL8.jpg

Pobierz
  • 9
@Amatorro: ja z kraftów od dawna kupuję właściwie tylko ulepy BA jak mam ochotę na coś mocniejszego XD Mieszkam w Holandii przy granicy z Niemcami więc mam dostępne wszystkie niemieckie i belgijskie klasyki w normalnych cenach, a nie 5€ za puszkę przeciętnej IPY. Ewentualnie jakieś kwasy jak mnie najdzie ochota, ale tak jak piłem swego czasu niemal wyłącznie krafty, tak teraz kilka razy w roku. Wolę kupić butelkę wina za 7-10€.
@Amatorro: Warzą to co się najlepiej sprzedaje, czyli słodkie IPA i jego wariacje, różnego rodzaju soczki, pastry sour/stout, wersje BA itd. Ja czekam na rok West Coasta i też nie mogę się doczekać, a były już lata NEIPA, Milkshake IPA, DDH IPA, Hazy IPA, różnych pastry oraz inne, których nie pamiętam.